''Pitbull. Niebezpieczne kobiety'': Artur Żmijewski w końcu nie jest ''przyjaznym księdzem'' [WIDEO]

08.06.2016 13:06

- Kobiety się na nim mszczą za to, co on im robi - mówi Artur Żmijewski o swojej roli w kręconym właśnie filmie „Pitbull. Niebezpieczne kobiety”. - To pracownik Urzędu Kontroli Skarbowej, który jest zamieszany w działalność nielegalną. A dodatkowo ma „brzydkie” nawyki traktowania swojej żony w domu - tłumaczy aktor.

- To bardzo miła odmiana, nie ukrywam tego, szczególnie, że w fajnym towarzystwie. Jestem zadowolony z tej przygody, która mnie tutaj spotyka - odpowiedział Żmijewski na pytanie, czy cieszy się, że w końcu mógł zagrać czarny charakter i odetchnąć od roli "przyjaznego księdza".

Fabuła filmu:

W 2015 roku 40 proc. funkcjonariuszy przyjętych do policji stanowiły kobiety. Wśród nich są Zuza (Joanna Kulig) i Jadźka (Anna Dereszowska). Na drodze świeżo upieczonych policjantek los szybko stawia starszych kolegów po fachu: Gebelsa (Andrzej Grabowski) i Majamiego (Piotr Stramowski). Ich doświadczenie okaże się bezcenne w starciu funkcjonariuszek ze skorumpowanymi przełożonymi, takimi jak Izabela Zych ps. Somalia (Magdalena Cielecka) oraz brutalnym, przestępczym światem gangów motocyklowych i mafii paliwowej, której macki sięgają dużo dalej niż można sobie wyobrazić.

Premiera „Pitbull. Niebezpieczne kobiety” 11 listopada 2016 roku.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (19)