Wyjątkowy pogrzeb Janusza Majewskiego. Reżysera tłumnie pożegnali bliscy. Była asysta wojskowa
Polski reżyser filmowy zmarł 10 stycznia w wieku 92 lat. Ostatnie pożegnanie Janusza Majewskiego odbyło się w czwartek 18 stycznia na warszawskich Powązkach. Pogrzeb miał charakter państwowy.
O szczegółach pogrzebu Janusza Majewskiego poinformowano na oficjalnym facebookowym koncie Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Reżyser został pochowany w grobie swojej zmarłej żony, Zofii Nasierowskiej, na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie, a ceremonia miała charakter państwowy, towarzyszyła mu asysta wojskowa. Władze państwa reprezentowała marszałkini Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska.
Uroczystości rozpoczęły się o godz. 14:00, a w ostatniej drodze filmowcowi tłumnie towarzyszyli bliscy, przyjaciele i liczni przedstawiciele środowiska artystycznego m.in. Marek Kondrat, Krzysztof Zanussi, Maja Komorowska, Andrzej Seweryn, Grażyna Torbicka, Allan Starski z żoną, Feliks Falk, Wiktor Zborowski, Zbigniew Buczkowski, Krystyna Cierniak-Morgenstern, Andrzej Pągowski, Jerzy Iwaszkiewicz, Magdalena Zawadzka, Małgorzata Potocka, Janusz Zaorski, Filip Bajon, Stanisław Jaskółka, Olgierd Łukaszewicz, Marian Opania, Paweł Deląg, Andrzej Sołtysik, Wojciech Gąssowski, Olga Lipińska, Jacek Bromski.
Rodzina Janusza Majewskiego prosiła o nieskładanie kondolencji i wsparcie kwesty charytatywnej zamiast złożenia wieńców i kwiatów. Do jednej z puszek datki ofiarowała Maja Bohosiewicz, która towarzyszyła starszej siostrze Soni na pogrzebie jej byłego teścia.
Pogrzeb Janusza Majewskiego miały charakter świecki, prowadziła go mistrzyni ceremonii, która żegnając reżysera, przytoczyła m.in. jego słowa. - Był mistrzem życia, życia tu i teraz, nie odmawiał sobie niczego. Uciekał od choroby i narzekania. "Starcy to wampiry, unikaj ich, trzeba otaczać się młodymi ludźmi" - usłyszeli żegnający filmowca żałobnicy.
Janusz Majewski: życie i twórczość
Janusz Majewski urodził się 5 sierpnia 1931 roku we Lwowie. Ukończył studia architektoniczne na Politechnice Krakowskiej (1955), a swoją przygodę z filmem zaczął jako twórca scenografii do filmów Antoniego Bohdziewicza: "Szkice węglem" (1956), "Kalosze szczęścia" (1958), "Rzeczywistość" (1960). W międzyczasie został przyjęty na Wydział Operatorski łódzkiej PWSFiT, ostatecznie dyplom robiąc na Wydziale Reżyserii w 1961 roku.
W latach 70. zrealizował głośne tytuły: "Zazdrość i medycyna" z z Ewą Krzyżewską i Andrzejem Łapickim, "Zaklęte rewiry" z Romanem Wilhelmim i Markiem Kondratem oraz Sprawę Gorgonowej" i obyczajową "Lekcję martwego języka" (oba z udziałem Ewy Dałkowskiej).
Lista filmów, które zapewniły Januszowi Majewskiemu nieśmiertelną sławę jest długa, ale niewątpliwie najbardziej popularnym byli "C.K. Dezerterzy", których w kinach obejrzało ponad pięć mln widzów. Ta komedia bawi kolejne pokolenia, wcale się nie zestarzała. Sam reżyser nie czuł się specjalistą od tego gatunku, ale znany był z niebanalnego poczucia humoru.
Gdy opowiadał o swojej ukochanej żonie Zofii, wspominał, że zakochał się i zdecydował na ślub dzięki... jej gotowaniu.
- Zofia była świetną kucharką po teściowej. Gdy jako narzeczony, zacząłem chodzić do nich na obiady, powiedziałem sobie: "Cholera, tak dobrze nie trafię nigdzie indziej" - wspominał z uśmiechem reżyser. Razem spędzili 51 lat aż do jej śmierci w 2011 r. Zofia Nasierowska zmarła na raka.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialu "Detektyw: Kraina nocy", przyznajemy, na jakie filmy i seriale czekamy najbardziej w 2024 roku i doradzamy, które nadrobić z poprzedniego. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.