Policja została wezwana na miejsce masakry. Czekała ich niespodzianka [+18]
Władze wezwali przerażeni sąsiedzi, którzy dostrzegli przed jednym z domów kilka zmasakrowanych ciał i chodnik zalany krwią. Nie wzięli pod uwagę, że mieszka tam artysta, wielki miłośnik horrorów.
Steven Novak zamienił ostatnio swoje podwórze i okolice domu w scenerię rodem z najkrwawszego horroru. Worek ze zwłokami, taczka wypełniona odciętymi kończynami, ciało przybite do dachu maczetą i dwaj kolejni nieszczęśnicy przed domem – takie widoki musieli oglądać sąsiedzi artysty z Dallas, którzy już dwukrotnie wzywali policję.
Novak cierpliwie tłumaczył, że to efekt jego inwencji twórczej, a nie prawdziwe miejsce makabrycznych zbrodni. Zdziwieni policjanci odjechali uspokojeni. Ale za jakiś czas ktoś inny zaalarmował władze, więc mundurowi musieli sprawdzić, czy w okolicy nie pojawiło się przypadkiem nowe, prawdziwe ciało.
Artysta jest bardzo zadowolony ze swojego dzieła i chętnie pokazuje je w mediach społecznościowych, gościł też kilka ekip telewizyjnych. Nie zdradza, czy instalacja artystyczna zniknie po Halloween.
Póki co dba o ekspozycję i walczy z jedynym problemem, który uprzykrza mu życie. Padający deszcz systematycznie zmywa krew z chodnika. A żeby osiągnąć zamierzony efekt, musiał wylać 75 litrów sztucznej posoki.