To najstraszniejszy film w historii. Był hitem w 2012
"Dziecko Rosemary", "Egzorcysta", a może "Koszmar z ulicy Wiązów" wzbudził największy lęk podczas badania? Nic z tych rzeczy. Ochotnicy podpięci do aparatury mierzącej tętno wytypowali niskobudżetowy film z 2012 r.
W serwisie broadbandchoices.co.uk opublikowano wyniki badań pod hasłem "The Science of Scare". Wzięło w nim udział 50 ochotników, którzy na przestrzeni dwóch tygodni obejrzeli 120 godzin filmów grozy. W repertuarze było mnóstwo klasyki, jak i nowych hitów, np.: "Krzyk", "28 dni później", "Paranormal Activity", "Koszmar z ulicy Wiązów", "Obcy", "To", "Egzorcysta". Łącznie 50 filmów wybranych w oparciu o opinie krytyków i rekomendacje z Reddita.
Badanie polegało na monitorowaniu pracy serca widzów w trakcie seansu. Porównywano tętno spoczynkowe, średni wzrost i nagłe skoki tętna. Na podstawie tych wskaźników najstraszniejszym filmem w historii okazał się "Sinister" z 2012 r.
Czarny rok dla światowego kina. Przez pandemię nie ma co oglądać
Widzowie oglądający horror z Ethanem Hawkiem mieli średnie tętno spoczynkowe na poziomie 65 bpm (uderzeń na minutę), które wzrastało do 86 bpm (rekordowa różnica 32 bpm), gdy zaczynało się robić groźnie. Największy jednorazowy skok tętna wyniósł 131 bpm.
Wyższy skok miał tylko "Naznaczony" z 2010 r. (133 bpm), ale średnia różnica tętna przy tym filmie wynosiła tylko 20 bpm.
W top 10 znalazły się jeszcze takie filmy jak "Obecność", "Dziedzictwo", "Paranormal Activity", "Coś za mną chodzi", "Obecność 2", "Babadook", "Zejście" i "Wizyta".
"Sinister" to horror producentów "Paranormal Activity" i reżysera "Egzorcyzmów Emily Rose", nakręcony za zaledwie 3 mln dol. W kinach zarobił prawie 88 mln dol.
"Sinister" opowiada historię Ellisona (Ethan Hawke), autora powieści sensacyjnych, który wprowadza się z rodziną do domu na przedmieściach. Na strychu znajduje niezwykłe kroniki filmowe poprzednich mieszkańców - zapis ich życia i śmierci. Morderstwa powtarzają się tu od lat. Wszystkie zbrodnie coś łączy, a Ellison chce rozwiązać zagadkę. Ciekawość jest silniejsza niż strach aż do momentu, kiedy zło zapisane na taśmach, staje się rzeczywistością i zagraża już nie tylko jemu, ale także jego rodzinie.
Scenarzysta "Sinister" opowiadał, że pomysł na ten film zrodził się z koszmaru, który miał po obejrzeniu kultowego japońskiego horroru "The Ring/Krąg".