Porażka Netfliksa. Widzowie nie chcą już oglądać tego serialu
Jak spaść, to z wysoka. Pierwszy sezon "Króla tygrysów" stał się na Netfliksie prawdziwą sensacją. Dokumentalna produkcja cieszyła się większą popularnością od niemal wszystkich seriali i filmów fabularnych. Mogło się więc wydawać, że drugi sezon powtórzy sukces oryginału. Tymczasem okazał się ogromnym rozczarowaniem.
W pierwszym sezonie dokumentalnego serialu poznaliśmy kolekcjonerów wielkich kotów, którzy na terenie Stanów Zjednoczonych hodują dzikie zwierzęta w prywatnych ogrodach zoologicznych. Dzikie, właściwie już tylko z nazwy. Jednak piękne tygrysy są tu jedynie szlachetnym tłem. Dokument skupia się bowiem na tematach związanych z konfliktem, który istnieje pomiędzy dwiema placówkami hodującymi zwierzęta.
Jedną ze stron sporu był Joe Exotic, który prowadził park zwierząt egzotycznych Greater Wynnewood, drugą Carol Baskin, do której należał Big Cat Rescue. Bohaterowie serialu zamiast rozwijać wspólnie pasję do dzikich kotów i razem im pomagać, wolą obrzucać się oskarżeniami i robić wszystko przeciw sobie. Konflikt w końcu wymyka się spod kontroli. Przesłanie dokumentalnej produkcji jest proste, ale wymowne: człowiek potrafi być bardziej "dziki i drapieżny" od zwierząt.
Warto dodać, że dla jednego z bohaterów serialu przygoda z hodowlą tygrysów zakończyła się w więzieniu. W 2019 r. Joe Exotic został skazany na 22 lata pozbawiania wolności za popełnienie kilkunastu przestępstw federalnych dotyczących wykorzystywania zwierząt oraz dwóch przypadków zlecenia morderstwa Carole Baskin.
Pierwszy sezon "Króla tygrysów" miał premierę w marcu 2020 r. Po jego premierze Netflix poinformował, że w ciągu pierwszych 28 dni był oglądany w 64 mln gospodarstw domowych, co było wówczas trzecim najlepszym wynikiem w historii platformy. Nic dziwnego, że oczekiwania wobec drugiego sezonu były bardzo duże.
Jednak podczas premierowego tygodnia "Król tygrysów 2" na liście hitów Netfliksa wspiął się jedynie na 5. pozycję. Jak na produkcję, która jest kontynuacją jednego z największych przebojów platformy, był to rozczarowujący rezultat. W pierwszym tygodniu dokument był oglądany przez 30 mln godzin. Punkt wyjścia nie był jeszcze może zły, ale kolejny okres rozliczeniowy przyniósł bardzo duży spadek popularności i już tylko 16 mln godzin oglądania. W minionym tygodniu "Król tygrysów 2" wypadł już z czołowej dziesiątki. Na jej czele znajduje się obecnie "Dom z papieru", który na przestrzeni zaledwie trzech dni był oglądany przez 190 mln godzin.
Warto dodać, że "Król tygrysów 2" zbiera bardzo słabe opinie. Na Rottentomatoes otrzymał zaledwie 19 proc. pozytywnych ocen. Pierwszy sezon zgromadził ich aż 85 proc. Recenzenci zwracają głównie uwagę na fakt, że dokument nie wnosi nic nowego do tematów poruszonych w premierowej serii i wygląda, jakby został zmontowany z materiałów, które nie zmieściły się do pierwszego sezonu.