Postawili na brutalność. I to się widzom podoba
Producenci nowej wersji "Mortal Kombat" zapowiedzieli, że nie będą niczego ukrywać i zaprezentują na ekranie spektakularne i brutalne "śmiertelne ciosy". Film dostał więc najwyższą kategorię wiekową, a w amerykańskich kinach stał się przebojem. Mimo że można go też obejrzeć na platformie HBO Max.
Po raz pierwszy "Mortal Kombat" został przeniesiony na duży ekran w 1995 roku. W tamtych czasach pomysł adaptacji gry komputerowej był jeszcze uważany za kuriozalny. W pierwszej połowie lat 90. pojawiły się wprawdzie inne tego typu produkcje (np. "Super Mario Bros." czy "Uliczny wojownik"), ale dopiero "Mortal Kombat" osiągnął komercyjny sukces. Film Paula W.S. Andersona znalazł się pośród dwudziestu najpopularniejszych tytułów 1995 roku w Ameryce. I śmiało można napisać, że dał początek nowemu gatunkowi filmowemu.
"Mortal Kombat" z lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia w amerykańskich kinach był wyświetlany z kategorią wiekową PG-13. Co oznacza, że młodzież powyżej 13. roku życia mogła oglądać film bez żadnych ograniczeń. Natomiast tegoroczna ekranizacja gry komputerowej otrzymała kategorię R. W tym przypadku osoby poniżej 17. roku życia mogą obejrzeć film tylko pod opieką osoby pełnoletniej.
Twórcy nowej wersji "Mortal Kombat" spełnili więc swoją obietnicę. Film jest znacznie bardziej brutalny niż poprzednie części cyklu. Reżyser Simon McQuoid, zgodnie z zapowiedzią, zaprezentował widzom wiele "kultowych ciosów oraz ikonicznych i brutalnych fatality". I to spodobało się widzom. Premierowy tytuł w ciągu trzech pierwszych dni wyświetlania zarobił w amerykańskich kinach 22,5 mln dol. Bardzo podobny rezultat uzyskał przed 26 laty pierwszy "Mortal Kombat", który zgarnął na starcie 23,3 mln dol. (w sumie 70,5 mln).
Nie ulega wątpliwości, że w czasach pandemii rezultat osiągnięty przez "Mortal Kombat" należy uznać za duży sukces. Warto też pamiętać, że produkcja Warner Bros. rozpowszechniana jest na zasadach tzw. dystrybucji hybrydowej. Oznacza to, że film podczas minionego weekendu można było oglądać nie tylko w kinach, ale także na platformie streamingowej HBO Max.
"Mortal Kombat" osiągnął drugi najlepszy rezultat otwarcia w amerykańskich kinach od czasu pojawienia się pandemii. Więcej pieniędzy na starcie zgarnął jedynie "Godzilla vs. Kong" (31 mln dol.). Adaptacja gry komputerowej, która nie była zbyt drogą produkcją (jej budżet wyniósł 50 mln dol.), stała się w Stanach większym przebojem niż np. kosztująca około 200 mln dol. "Wonder Woman 1984".