Rami Malek mógł odrzucić rolę w nowym Bondzie. Postawił jeden istotny warunek
Rami Malek wystąpi w najnowszym filmie o Jamesie Bondzie jako "czarny charakter". Jednak był bliski odrzucenia tej roli. Postawił jeden warunek.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Rami Malek i jego warunek odnośnie roli w filmie o Bondzie
Rami Malek wcieli się w największego wroga Jamesa Bonda w 25. części serii. Kilka miesięcy temu aktor deklarował, że agent 007 "nie będzie miał z nim łatwo" oraz mówił, że jest bardzo podekscytowany nową rolą.
Jednak było blisko, aby Malek w ogóle nie wystąpił. Postawił jeden warunek. Nie miał zamiaru grać terrorysty arabskiego pochodzenia, który swoje zbrodnie usprawiedliwia religią. - Nie chciałem, by postać była identyfikowana z aktami terroryzmu, konkretną ideologią i religią. To nie jest coś, co by mnie cieszyło. Na szczęście reżyser nie miał takiej wizji - powiedział w rozmowie z "The Mirror".
Z pewnością duże znaczenie mają tutaj egipskie korzenie aktora i jego związek z tamtejszą kulturą.
Rami Malek zdobył w tym roku Oscara w kategorii najlepszy aktor pierwszoplanowy za rolę Freddiego Mercury’ego w filmie "Bohemian Rhapsody".
Najnowszy film o przygodach agenta Jej Królewskiej Mości będzie ostatnim z Danielem Craigiem w roli głównej.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.