Ray Liotta zmarł w maju. Słowa jego narzeczonej mówią o nim wszystko
Narzeczona zmarłego aktora Raya Liotty zamieściła na Instagramie wpis z okazji jego urodzin. Kobieta w prostych, ale przejmujących słowach zawarła to, co pozostawił po sobie gwiazdor kina.
Ray Liotta zmarł 26 maja tego roku w wieku 67 lat. W swoich ostatnich dniach aktor przebywał na Dominikanie, gdzie pracował nad nowym filmem zatytułowanym "Dangerous Waters". Jak podały amerykańskie media, zmarł we śnie. Był to duży cios dla fanów. Tym bardziej, że w ostatnim czasie miał niezłą zawodową passę. Padały stwierdzenia, że szykuje się jego wielki powrót, gdyż zdobywał coraz więcej interesujących filmowych i serialowych angaży. Tylko w ubiegłym roku wystąpił w dwóch kinowych produkcjach: "Bez gwałtownych ruchów" oraz "Wszyscy święci New Jersey".
- Chciałbym mieć szansę zobaczyć go choć raz jeszcze. Chciałbym mu powiedzieć, ile to, co zrobiliśmy razem, dla mnie znaczyło. Ale może już to wiedział - skomentował Martin Scorsese, reżyser kultowych "Chłopców z ferajny".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz: Odeszli w 2022 r. Pozostaną w naszej pamięci
Gdyby Liotta dalej żył, 18 grudnia obchodziłby 68. urodziny. W tym dniu jego narzeczona, Jacy Nittolo, opublikowała na Instagramie poruszający wpis. Zaczęła go od cytatu z twórczości pisarza Chucka Palahniuka: "Celem nie jest żyć wiecznie, celem jest stworzenie czegoś, co będzie".
Po tych słowach podkreśliła, jak bardzo Liotta odmienił życie wielu osób, w tym także jej. "Dziś Ray miałby 68 lat. Wierzę, że stworzył wiele, co będzie żyło wiecznie dla wszystkich, szczególnie w sercach siostry Raya, Lindy, jego córki Karsen i mnie. Świętujemy twój dzień" - napisała.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Do wpisu Nittolo dołączyła pokaz slajdów ze zdjęciami aktora z jego córką i byłą żoną. Nie zabrakło także obrazów, na których aktor pozował z czwórką pociech swojej ostatniej partnerki. Para zaręczyła się w święta Bożego Narodzenia 2020 r. Poznali się dzięki córce Liotty.