Rozpoczęły się zdjęcia do "Wilkołaka" Adriana Panka. Powstanie polski horror historyczny z prawdziwego zdarzenia?
W lipcu rozpoczęły się zdjęcia do "Wilkołaka" Adriana Panka. To drugi film twórcy wielokrotnie nagradzanego za debiutancki "Daas” z 2011 roku. "Wilkołak” jest realizowany m.in. w Parku Narodowym Gór Stołowych, Pałacu w Bulowicach oraz w Muzeum Molke. Akcja filmu rozgrywa się latem 1945 roku.
Dla ośmiorga dzieci, wyzwolonych z obozu Gross-Rosen, zostaje utworzony prowizoryczny sierociniec w opuszczonym pałacu wśród lasów. Ich opiekunką staje się dwudziestoletnia Hanka, również była więźniarka. Po okropieństwach obozu bohaterowie powoli odzyskują resztki straconego dzieciństwa, jednak koszmar szybko do nich powraca. W okolicznych lasach krążą obozowe wilczury. Wypuszczone przez esesmanów przed wyzwoleniem Gross-Rosen, wygłodzone i zdziczałe zwierzęta osaczają pałac w poszukiwaniu pożywienia. W przerażonych dzieciach uruchamia się obozowy instynkt przetrwania. -To historia o zarażeniu złem. O ludziach, którzy zostali sprowadzeni do roli zwierząt i próbują powrócić do ludzkiej postaci – mówi Adrian Panek, który jest także autorem scenariusza do filmu.
W "Wilkołaku" zobaczymy m.in. Danutę Stenkę, Sonię Mietielicę („Handlarz cudów” Jarosława Szody i Bolesława Pawicy), Nicolasa Przygodę („Plac zabaw” Bartosza M. Kowalskiego) oraz niemieckiego aktora Wernera Daehna, znanego z ról w "Walkirii" Bryana Singera i "Życia na podsłuchu" Floriana Henckela von Donnersmarcka.
Producentkami filmu są Agata Szymańska i Magdalena Kamińska z Balapolis. Wśród wcześniejszych produkcji firmy jest "Baby Bump" Kuby Czekaja. "Wilkołak" powstaje w koprodukcji z Rosco Polska, holenderskim House of Netherhorror, niemieckim studiem Twenty Twenty Vision odpowiedzialnym za sukces takich filmów jak "Elle" Paula Verhoevena, "Martwe wody" Bruno Dumonta i "Soy Nero" Rafiego Pittsa.
Projekt został wsparty finansowo m.in. przez Polski Instytut Sztuki Filmowej oraz Netherlands Film Fund.
"Wilkołak" trafi do kin w 2018 roku.