Rzecznik Watykanu wzięty za statystę z "Aniołów i demonów"
Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi ujawnił, że został pomylony z jednym ze statystów z filmu "Anioły i demony", ekranizacji bestsellera Dana Browna w reżyserii Rona Howarda i mało brakowało, by w nim zagrał.
Słowa watykańskiego rzecznika przytacza we wtorek "Il Giornale".
Ksiądz Lombardi odmówił oficjalnego komentarza Watykanu do budzącego duże emocje filmu, który po niedzielnej rzymskiej prapremierze wchodzi wkrótce na ekrany kin w wielu krajach.
Następnie stwierdził: "Nie zajmowałem się tym filmem, bo powiedzmy, że Watykan nie jest tym zainteresowany, a mimo to przez przypadek mogłem wystąpić w jednej ze scen!".
Z uśmiechem rzecznik Watykanu opowiedział następującą historię: "Pewnego wieczoru byłem na via della Conciliazione, oświetlonej jak za dnia. Stały tam bardzo wysokie dźwigi, wyższe od kamienic, a ulica była całkowicie zablokowana".
"Podszedłem, żeby zobaczyć, co się dzieje. W tym momencie operator widząc, że mam koloratkę, zbliżył się do mnie pytając, czy jestem jednym ze statystów, mających brać udział w zdjęciach do 'Aniołów i demonów'" - dodał ks. Lombardi.