Drew Barrymore kończy 50 lat. Trudna droga z piekła

Wstrząsające losy Drew Barrymore to gotowy scenariusz na film dramatyczny z… happy endem. Obecna na ekranie od najmłodszych lat aktorka wielokrotnie upadała na samo dno. Prasa rozpisywała się o jej alkoholowo-narkotycznych skandalach i nieudanych małżeństwach. Pozostaje ofiarą toksycznej ambicji matki oraz sławy posmakowanej zbyt wcześnie. Szczęśliwie, Drew ma trudne przeżycia za sobą. Dziś inspiruje do walki o siebie i trzeźwość.

Drew Barrymore
Drew Barrymore
Źródło zdjęć: © East News | Anthony, PacificCoastNews.com

W latach 60. XX wieku w Hollywood krążyły plotki, jakoby nad aktorskim rodem Barrymore’ów ciążyła klątwa. Ojciec, dziadek i ciotka Drew przekazali kobiecie w genach nie tylko talent, ale też skłonność do autodestrukcji i uzależnień. Dziecięca aktorka już w wieku 13 lat trafiła na pierwszy odwyk. Po dekadach zmagań z używkami i osobistymi porażkami Drew dowiodła swej wewnętrznej siły. Dziś inspiruje oraz czerpie radość z wychowywania dwóch dorastających córek.

Ród Barrymore’ów

Drew Barrymore urodziła się 22 lutego 1975 roku w Culver City. Pochodzi z aktorskiej rodziny o kilkuwiekowej tradycji scenicznej i kinowej. Jej korzenie sięgają połowy XIX wieku. Aktorską dynastię Barrymore’ów zapoczątkował Herbert Blyth, który przyjął sceniczny pseudonim Maurice Barrymore i pod nowym nazwiskiem zawojował londyńskie sceny. Z czasem wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. W 1876 roku gwiazdor poślubił amerykańską aktorkę Georginę Drew, z którą doczekał się trójki potomków: Lionela (1878-1954), Ethel (1879-1959) i Johna (1882-1942).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zaczynały karierę, kiedy były dziećmi. Teraz same mają już dzieci

Mimo artystycznych ambicji i malarskich zdolności, rodzeństwo zmuszono do kontynuowania zapoczątkowanej przez Maurice’a rodzinnej tradycji. Zawód aktorski zdawała się cenić wyłącznie Ethel, natomiast dla braci stał się on źródłem frustracji, ale też sposobem na korzystny zarobek. Lionel wprost nazywał siebie "oszustem", który grał dla pieniędzy.

Pomijając pobudki, cała trójka Barrymore’ów stała się legendami zarówno Broadwayu, jak i Hollywood. Lionel otrzymał Oscara za "Wolne dusze" (1931). Wsławił się ponadto mroczną kreacją pana Pottera ze świątecznego klasyka "To wspaniałe życie" (1946). Ethel zdobyła tytuł "pierwszej damy amerykańskiego teatru" i Nagrodę Akademii za kreację schorowanej matki lekkoducha w "Nic oprócz samotnego serca" (1944) z Carym Grantem na pierwszym planie. John Barrymore był zaś amantem niemego kina. Po udźwiękowieniu zasłynął m.in. dziełem "Grand Hotel" (1932) jako baron zakochany w primabalerinie sportretowanej przez samą Gretę Garbo.

To właśnie ostatni z rodzeństwa był dziadkiem Drew Barrymore. John został zapamiętany nie tylko jako utalentowany romantyk na ekranie, ale też niepoprawny łamacz kobiecych serc i awanturnik w prywatnym życiu. Alkoholizm zrujnował mu karierę i doprowadził do przedwczesnej śmierci. Nieudane małżeństwa stanowiły zaś istną przestrogę dla wnuczki. Zmarł w 1942 roku z powodu marskości wątroby.

Jego syn i przyszły ojciec Drew, John Jr. Barrymore, również podążył aktorską ścieżką. I - niestety, kontynuował skandale pogubionego ojca. Pił, był karany za posiadanie narkotyków, wikłał się w przemocowe romanse, a później unikał płacenia alimentów na dzieci. Jego siostra Diana (ciotka Drew) zmarła w wieku zaledwie 40 lat po przedawkowaniu narkotyków.

Tragiczne życiorysy naznaczone przegraną z uzależnieniem ukuły doniesienia o fatum ciążącym nad rodem Barrymore’ów. Dopiero Drew udało się zerwać z autodestrukcją. Aby tego dokonać, przeszła trudną drogę z istnego piekła.

Dzieciństwo Drew Barrymore w cieniu uzależnień

Drew Barrymore zrodziła się z małżeństwa Johna jr. z Jaid Barrymore, która przelała na córkę niespełnione ambicje. Kobieta marzyła o sławie aktorki, niestety nie zawojowała show biznesu. Gdy Drew miała zaledwie 11 miesięcy, zdesperowana matka zadecydowała o związaniu jej przyszłości z ekranem. Niemowlę pojawiło się w reklamie karmy dla psów. Już rok później Drew zasiliła obsadę telewizyjnego melodramatu "Suddenly, Love".

Prawdziwą sławę zdobyła po występie w "E.T." (1982) Stevena Spielberga, gdzie wcieliła się w Gertie. Za tę rolę kilkulatka otrzymała nominację do nagrody BAFTA za najbardziej obiecujący pierwszoplanowy debiut aktorski. Sukces gonił sukces. Zaledwie trzy lata później Drew została nominowana do Złotego Globu w kategorii najlepszej aktorki drugoplanowej za rolę małej Casey w komedii romantycznej "Różnice nie do pogodzenia" (1984).

Ambitna i toksyczna matka prowadziła córkę z castingu na casting, żerując na zarobkach dziecięcej gwiazdy. W nadziei na jeszcze lepsze angaże zabierała córkę na imprezy, aby wniknęła w środowisko hollywoodzkiej śmietanki… A to, jak wiemy, bywa zdegenerowane i nieodpowiednie dla małej dziewczynki. Doszło do tego, że Jaid zabierała córeczkę do świątyni rozpusty, czyli (nie)sławnego Studia 54. Drew spędzała tam więcej czasu niż w szkole. W życiu dziecka - pod okiem matki - zagościły papierosy, alkohol i kokaina. Dziecięca aktorka trafiła na pierwszy odwyk w wieku 13 lat. Dwukrotnie próbowała popełnić samobójstwo.

Patologiczna relacja z matką i menadżerką w jednym, a także nieobecność ojca, który oficjalnie odszedł od rodziny, gdy Drew miała 9 lat, zrodziła buntowniczą naturę nastolatki. Barrymore przez długi czas nie mogła zerwać z łatką "niegrzecznej dziewczyny", ale też bardzo długo pracowała na ten tytuł. Nawet po uniezależnieniu się od Jaid. W latach 90. zapozowała nago dla magazynu "Playboy".

Wprawiła wszystkich w osłupienie, gdy rozebrała się w show Davida Lettermana. Zbuntowaną dziewczynę portretowała też na ekranie m.in. przy okazji produkcji "Trujący bluszcz" (1992).

Kinowa mozaika

Z czasem sławę Drew umocniły występy w kultowym slasherze "Krzyk" (1996), a także komedii "Aniołki Charliego" (2000), gdzie spotkała się na ekranie ze swoją bliską przyjaciółką Cameron Diaz. To jednak komedie romantyczne okazały się jej bezpiecznym gatunkiem po wyjściu na prostą. Wśród nich popularne tytuły to "50 pierwszych randek" (2004), "Prosto w serce" (2007) czy "Rodzinne rewolucje" (2014).

Drew Barrymore wielokrotnie dowodziła też potencjału dramatycznego. Wypadła niezwykle autentycznie w filmie biograficznym "Chłopaki mojego życia" (2001), gdzie wykreowała nastolatkę, która zachodzi w nieplanowaną ciążę, ale mimo to nieustraszenie walczy o ziszczenie marzenia zostania pisarką. Za rolę małej Edie, jednej z krewnych Jackie Kennedy, w dramacie "Szare ogrody" (2009) Drew otrzymała natomiast Złoty Glob.

Powrót na szczyt

Trudności nie ominęły Drew w życiu uczuciowym. Ma za sobą trzy nieudane małżeństwa. Pierwsze małżeństwo aktorki z Jeremym Thomasem zawarte w 1994 roku przetrwało zaledwie kilka tygodni. W 2001 roku drugim mężem Drew został aktor Tom Green, który 5 miesięcy po zaślubinach złożył pozew rozwodowy. Za przyczynę podał różnice nie do pogodzenia. Burzliwy był kolejny związek gwiazdy z Justinem Longiem. Para wielokrotnie rozstawała się i schodziła.

Z trzeciego małżeństwa Drew z handlarzem dzieł sztuki Willem Kopelmanem na świat przyszły dwie córki. Wydawało się, że w końcu odnalazła szczęście, ale po czterech latach związku w 2016 roku doszło do rozwodu. Załamana aktorka szukała pomocy w walce z depresją w ośrodku psychiatrycznym w Utah.

"Mam dwójkę dzieci, dla których muszę walczyć. Zawsze inspirują mnie do bycia najlepszą wersją siebie. Potrzebowałam pomocy, więc zwróciłam się po nią do specjalistów. Dokonałam wielkich zmian w swoim życiu i w końcu jestem na dobrej drodze" - opowiadała o trudnym etapie życia.

Drew Barrymore zwyciężyła w walce z uzależnieniami. Dziś stanowi inspirację dla wielu kobiet. Mimo traumatycznego startu i wielu gorzkich chwil nie straciła optymizmu. Jest właścicielką firmy kosmetycznej, zajmuje się produkcją filmową i prowadzi własny show. Ujmuje pogodą ducha i… naturalnością. Pozostaje jedną z nielicznych gwiazd w Hollywood, które nie korzystają z pomocy skalpela.

W wywiadach wciąż rozlicza się z własną przeszłością: "To nienormalne, by mała dziewczynka chodziła do klubów i barów, gdzie bez przeszkód piła alkohol. Dla ludzi byłam atrakcją, maskotką". 22 lutego Drew Barrymore kończy 50 lat.

Źródło artykułu:Paula Apanowicz

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)