"Snajper" największym przebojem 2014 roku

W końcu wiemy, który spośród blisko 700 filmów wprowadzonych do kin w 2014 roku stał się najbardziej kasową produkcją w amerykańskich kinach. Na to rozstrzygnięcie czekaliśmy aż marca. Podczas minionego weekendu *"Snajper" wyprzedził "Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1".*

"Snajper" największym przebojem 2014 roku
Źródło zdjęć: © East

09.03.2015 09:50

Tytułem wyjaśnienia. W Stanach Zjednoczonych rywalizacja o tytuł największego przeboju sezonu wcale nie kończy się wraz z ostatnim dniem roku. Trwa do momentu, aż kandydat do tytułu nie zostanie zdjęty z repertuaru ostatniego kina, w którym był wyświetlany. Tu liczy się data premiery filmu. I jeśli film pojawił się w kinach pod koniec grudnia (tak, jak w przypadku „Snajpera”) na ostateczne rozstrzygnięcie możemy trochę poczekać. Faktem jest natomiast, że po raz pierwszy od wielu lat na ostateczny werdykt musieliśmy czekać aż do marca...

Mimo, że Amerykańska Akademia Filmowa podczas przyznawania Oscarów całkowicie niemal pominęła film Clinta Eastwooda (jedynie nagroda za montaż dźwięku), to widzowie za oceanem wciąż jeszcze chcą go oglądać. W czasie minionego weekendu „Snajper” zgromadził 4,5 miliona dolarów po 39 proc. spadku popularności. Dla porównania zdobywca Oscara w głównej kategorii (plus nagrody za reżyserię, scenariusz oryginalny oraz zdjęcia) "Birdman" zanotował dzisiaj aż 62 proc. spadek popularności. Obraz Alejandro Gonzaleza Inarritu podczas minionego weekendu zarobił 733 tysiące dolarów. W sumie na jego koncie znajduje się 41,6 miliona dolarów.

Tymczasem „Snajper” zebrał w amerykańskich kinach aż 337,2 miliona dolarów. Warto zwrócić uwagę, że siedem pozostałych filmów nominowanych w tym roku do Oscara w głównej kategorii w sumie zgromadziło 313,7 miliona dolarów. Clint Eastwood statuetki tym razem nie zdobył, ale w wieku 85 lat stworzył najbardziej kasowy obraz w całej swojej karierze, który w pełni zasłużenie znalazł się na samym szczycie amerykańskie box office’u AD 2014.

„Snajper” ukradł zwycięstwo młodzieżowej produkcji „Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1”. Tym samym ekranizacji powieści Suzanne Collins nie udało się powtórzyć osiągnięcia z poprzedniego roku, w którym to „Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia” stały się w amerykańskich kinach największym przebojem sezonu. Co ciekawe, młodzieżowa produkcja także sięgnęła po tytuł już po nowym roku (pokonując „Iron Mana 3”). Tyle, że znacznie szybciej niż „Snajper” (w drugim tygodniu stycznia).

Poniżej pięć największych przebojów pośród filmów wprowadzonych do amerykańskich kin w 2014 roku. Kolejność ostateczna. Wpływy w przypadku „Snajpera” oraz „Kosogłosa” (w tym tygodniu utarg w wysokości 165 tysięcy dolarów) będą się jeszcze zmieniać...

  1. "Snajper" (Warner) – 337,2 miliona dolarów. - premiera 25 grudnia. - pierwszy weekend w szerokiej dystrybucji – 89,3 miliona dolarów.
  1. "Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1"(Lions) – 336,96 miliona dol. - premiera 21 listopada. - pierwszy weekend – 121,9 miliona dolarów.
  1. "Strażnicy Galaktyki" (Disney) – 333,2 miliona dolarów. - premiera 1 sierpnia. - pierwszy weekend – 94,3 miliona dolarów.
  1. "Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz" (Disney) – 259,8 miliona dol. - premiera 4 kwietnia. - pierwszy weekend – 95 milionów dolarów.
  1. "LEGO przygoda" (Warner) – 257,8 miliona dolarów. - premiera 7 lutego. - pierwszy weekend – 69,1 miliona dolarów.

A co z premierowymi tytułami? Znów na drugim planie. Spośród trzech nowości tylko jedna – "Drugi Hotel Marigold" – osiągnęła przyzwoity wynik. W ciągu trzech pierwszych dni wyświetlania obraz zgromadził 8,6 miliona dolarów (trzecia pozycja). Solidne otwarcie, biorąc pod uwagę budżet (10 milionów dolarów) oraz rezultat pierwszej części filmu. W 2012 roku "Hotel Marigold" zarobił w Stanach 46,4 miliona dolarów. Sequel może osiągnąć podobny wynik.

Fatalnie sprzedały się natomiast "Chappie" oraz „Niedokończony interes”. Futurystyczny thriller, którego budżet sięgnął niemal 50 milionów dolarów zebrał na starcie tylko 13,3 miliona dolarów (wystarczyło jednak do zajęcia pierwszej pozycji w tym tygodniu). Dodajmy, że jest to film wyreżyserowany przez Neilla Blomkampa. Pochodzący z Johannesburga filmowiec w Hollywood zrealizował dwie produkcje. Obie stały się dużymi przebojami: „Dystrykt 9” (2009 – 115,6 miliona dolarów) oraz „Elizjum” (2013 – 93,1 miliona dolarów). Pierwszy z tych tytułów był nawet nominowany do Oscara w głównej kategorii. Porażka „Chappie” jest więc sporym rozczarowaniem. Tym bardziej, że w obsadzie filmu znalazł się Hugh Jackman.

"Niedokończony interes" zarobił zaledwie 4,8 miliona dolarów (dziesiąta pozycja). Przy budżecie wynoszącym 35 milionów dolarów. Klęska. Największa finansowa porażka w karierze Vince’a Vaughna.

Bardzo słaba postawa dwóch opisanych wyżej produkcji sprawiła, że po raz pierwszy od ponad dziesięciu lat wpływy z weekendu w amerykańskich kinach spadły poniżej 100 milionów (88,7 miliona dolarów). Zapaść nie będzie jednak trwała długo za sprawą nowości nadchodzącego weekendu…

Premiery nadchodzącego weekendu: "Kopciuszek" – słynna baśń przeniesiona na duży ekran przez Kennetha Branagha; "Nocny pościg" – sensacyjna produkcja z Liamem Neesonem.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (62)