Zerwał zdjęcia do filmu? Zaskakująca i szczera wypowiedź aktora

Marcin Dorociński był gościem Akademii Sztuk Przepięknych podczas Pol'and'Rock Festival. W rozmowie z Piotrem Kędzierskim został zapytany, czy zdarzyło mu się rezygnować z projektów, które mają jakieś moralne błędy. Odpowiedź aktora zaskoczyła widzów.

Marcin Dorocinski
Marcin Dorocinski
Źródło zdjęć: © East News | MICHAL WOZNIAK

"Nie lubię pracować, kiedy komuś jest źle na przykład na planie. I udawać, że jest fajnie jak ktoś cierpi, jak komuś się krzywda dzieje, czy jest mu niedobrze. Chyba każdy by tak zareagował" – powiedział ze sceny Marcin Dorociński.

Rozmowa dotyczyła międzynarodowych kontraktów. Piotr Kędzierski w połowie swojego pytania dotyczącego rezygnacji z filmowych projektów najwyraźniej chciał się z niego wycofać, gdyż zasłonił mikrofon i przez chwilę komunikował się z aktorem w sposób niejawny. Co wywołało zresztą małe niezadowolenie wśród widowni.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Marcin Dorociński nie miał jednak zamiaru niczego ukrywać. Zachęcony tym Kędzierski, dopytywał, czy aktorowi osobiście zdarzyło się zachować w ten sposób: "Ale zareagowałeś tak? Trzasnąłeś drzwiami i wyszedłeś?"

"Tak, tak reaguję. Parę razy tak się zdarzyło. To jest ciężki zawód" – odpowiedział Marcin Dorociński.

Przypomnijmy, że ostatnią zagraniczną produkcją, w której wystąpił Dorociński był bardzo dobry amerykański serial Netfliksa "Gambit królowej". Produkcja zdobyła m.in. dwa Złote Globy (dla najlepszego serialu i aktorki) oraz aż jedenaście nagród Emmy.

Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (41)