82-letni aktor zmarł 13 października po długiej chorobie. Okazuje się, że artysta, którego na zawsze zapamiętamy jako inżyniera Karwowskiego z „40-latka” Jerzego Gruzy, zostawił po sobie nie tylko wybitne role. W „Super Expressie” pojawiła się informacja o spadku po Kopiczyńskim.