David Seidler jąkał się przez całe dzieciństwo. Marzył o filmowej opowieści o swoim idolu, również jąkającym się Jerzym VI. Kiedy odbierał Oscara za scenariusz do "Jak zostać królem", dziękował Elżbiecie II, że nie wsadziła go do więzienia z powodu siarczystej wiązanki przekleństw, jaką wpisał do jednej ze scen. Autor zmarł, zajmując się swoim hobby.