Wszystko wskazuje na to, że na horyzoncie pojawił się mocny kandydat do przyszłorocznych Oscarów. Wyświetlany właśnie na 41. Telluride Film Festival *„The Imitation Game” Mortena Tylduma ma wszystko, co potrzebne, aby zostać nominowanym w najważniejszych kategoriach. Takie prognozy potwierdzają pierwsze entuzjastyczne reakcje widzów.*
Scenariusz najnowszego filmu norweskiego reżysera (m.in. „Łowcy głów”) oparto o wątki z biografii Brytyjczyka Alana Turinga – genialnego matematyka, kryptologa i pioniera informatyki –* który odegrał kluczową rolę w złamaniu zabezpieczeń Enigmy,* maszyny używanej przez nazistów do szyfrowania tajnych wiadomości. Zaprojektował również pierwszy elektroniczny komputer i wynalazł tzw. test Turinga, za pomocą którego do dziś szacuje się zdolności maszyn do posługiwania się naturalnym językiem i logicznego, samodzielnego myślenia.
ZOBACZ ZWIASTUN FILMU:
W 1952 roku, w związku ze swoją orientacją homoseksualną, Alan Turing został oskarżony o „naruszenie moralności”. Naukowiec dostał wybór – więzienie albo terapia hormonalna. Turing wybrał drugą możliwość i poddał się tzw. kastracji chemicznej, polegającej na przyjmowaniu estrogenu. 7 czerwca 1954 roku popełnił samobójstwo. Na skutek wyroku skazującego ojciec informatyki został odsunięty od badań związanych z budową komputera. W 2013 roku został pośmiertnie ułaskawiony przez Elżbietę II.
W prześladowanego geniusza wcielił się obecnie jeden z najbardziej rozchwytywanych aktorów, Benedict Cumberbatch („Sherlock"). Film Tylduma wejdzie do amerykańskich kin 21 października tego roku. Data polskiej premiery na razie nie została oficjalnie potwierdzona.
W 2011 roku scenariusz „The Imitation Game” trafił na szczyt tzw. The Black list* – indeksu najlepszych niezrealizowanych hollywoodzkich filmów.* W styczniu 2014 roku The Weinstein Company nabyło prawa do jego nakręcenia za 7 mln dolarów.
