"The Young Pope": są pierwsze recenzje serialu o papieżu
Na trwającym właśnie Festiwalu Filmowym w Wenecji pokazane zostały dwa pierwsze odcinki serialu „The Young Pope”. Produkcja w reżyserii Paolo Sorrentino już została uznana za najgorętszą premierę telewizyjną tej jesieni. W sieci pojawiły się recenzje epizodów pilotażowych, które nie pozostawiają żadnych wątpliwości – „The Young Pope” będzie jednym z największych serialowych hitów ostatnich lat!
„The Young Pope” to opowieść o młodym kardynale Lennym Belardo, który nieoczekiwanie zostaje wybrany na papieża. Nowy zwierzchnik kościoła katolickiego daje się poznać jako osoba ekscentryczna, konserwatywna, a także racjonalna. Pius XIII (bo takie imię przybiera bohater po wygranym konklawe) nie tylko musi zmierzyć się z problemami typowymi dla XXI wieku, ale też z nieprzychylnymi mu kościelnymi urzędnikami. „The Young Pope” jest telewizyjnym debiutem Paolo Sorrentino – reżysera m.in. nagrodzonego Oscarem „Wielkiego piękna”. W roli głównej serialu występuje Jude Law. Oprócz niego w obsadzie produkcji znaleźli się m.in. Diane Keaton oraz Silvio Orlando. „The Young Pope” powstał przy współpracy telewizji HBO, Sky, Canal+ oraz Canal+ France. Premierę serii zapowiedziano na październik tego roku. Jak na razie nie wiadomo, kiedy serial miałby pojawić się w Polsce.
Dwa pierwsze odcinki nowej produkcji Sorrentino zostały pokazane na trwającym Festiwalu Filmowym w Wenecji. Recenzje prasowe są ogólnie przychylne. Wśród opinii krytyków nie brakuje głosów, według których „The Young Pope” będzie największym serialowym hitem nadchodzącej jesieni.
„The Hollywood Reporter” docenia groteskę serialu, a także odejście Sorrentino od jego kontemplacyjnego stylu kreowania postaci:
- Groteska Sorrentino czasem wymyka się spod kontroli, ale na ogół służy mu dobrze w ukazaniu bardzo wąskiego światopoglądu Watykanu. Prezentowany humor daleki jest od delikatnego i pełnego szacunku rodem z „Habemus papam – mamy papieża” Nanniego Morettiego. Portret stworzony przez Sorrentino jest bardziej bezlitosny i zdecydowanie mniej kontemplacyjny niż w przypadku „Wielkiego piękna” oraz „Młodości”.
Brytyjski „The Telegraph” wprost porównuje „The Young Pope” do kasowego „House of Cards”:
- Trzy lata temu David Fincher i Kevin Spacey przenieśli intrygi polityczne na ekran telewizorów w słynnym „House of Cards”. Teraz Paolo Sorrentino i Jude Law robią niemal to samo w kontekście Watykanu w „The Young Pope”.
„The Wrap” natomiast zdradza, że pierwsze dwa odcinki „The Young Pope” są niezwykle intrygujące i rodzą u widza ogromną ciekawość. Krytyk Alonso Duralde napisał.:
- Prawie niemożliwe jest ocenić cały serial na podstawie dwóch pierwszych epizodów, które zostały pokazane na Festiwalu Filmowym w Wenecji. Jednak te wprowadzające odcinki sprawiają, że mam ochotę dowiedzieć się, co będzie dalej.
Krótką recenzję „The Young Pope” znajdziemy również w „The Guardian”:
- Jak Don Draper lub Tony Soprano – nowy bohater serialu telewizji Sky w reżyserii Paolo Sorrentino jest człowiekiem, który znalazł się na czele wielkiej i prestiżowej instytucji. Nękają go osobiste wątpliwości, a codzienną pracę utrudnia wulgarna biurowa polityka. Dwa pierwsze odcinki „The Young Pope” są dziwne, kapryśne, surrealistyczne oraz wywołujące lęk. Jude Law jest w szczytowej formie, a serial o młodym papieżu może się okazać sorrentinowskim „Miasteczkiem Twin Peaks”.
*W. Chentkiewicz *