Tim Robbins przez całą karierę unikał skandali. Do czasu
16.10.2017 | aktual.: 17.10.2017 13:40
Uchodził za jednego z najsympatyczniejszych aktorów Fabryki Snów. Przez lata był przykładnym ojcem i ponad dwie dekady życia wiernie trwał u boku niezwykle wyrazistej Susan Sarandon. Gdy gruchnęła wiadomość o ich rozstaniu, wydawało się, że media z miejsca wezmę jego stronę.
Robbins i Sarandon byli uważani za jedną z bardziej udanych par show-biznesu. Przez cały okres związku nie dawali żadnych powodów do plotek na swój temat. Do czasu. Gdy poinformowali, że zamierzają się rozstać, dziennikarze zaczęli węszyć.
A kto szuka, ten znajdzie - i już wkrótce w mediach pojawiła się informacja, że być może Sarandon za bardzo zagustowała w towarzystwie swojego młodszego kolegi. Inni jednak winą obarczali Robbinsa i twierdzili, że do podjęcia decyzji o zerwaniu przyczyniła się dawna królowa komedii romantycznych, Meg Ryan.
Syn artystów
Tom Robbins urodził się 16 października 1958 r. w Kalifornii. Jego ojciec był muzykiem, członkiem folkowej grupy The Highwaymen, matka zaś aktorką - i to po niej syn odziedziczył miłość do kina.
Na scenie zaczął występować już jako dwunastolatek i szybko poznano się na jego talencie. W 1981 r. ukończył szkołę filmową i założył eksperymentalną grupę teatralną. Ale nie chciał ograniczać się wyłącznie do sceny. Ciągnęło go przed kamery i w 1982 r. zadebiutował w serialu "St. Elsewhere”.
Wielki przełom
Przez kolejne dwa lata nie wybrzydzał, pojawiał się gościnnie w serialach lub przewijał w filmach telewizyjnych - i w końcu dostrzegli go ludzie z Hollywood. Dostał angaż w "Toy Soldiers”, zagrał w "Top Gun” czy "Kaczorze Howardzie”, aż wreszcie zaproponowano mu rolę, która dla aktora okazała się przełomową - w filmie "Byki z Durham”.
Przełom nastąpił zarówno w życiu zawodowym Robbinsa, jak i prywatnym. Na planie "Byków” poznał bowiem Susan Sarandon. Choć aktorka była starsza od niego o dwanaście lat, ta różnica wieku nie stanowiła dla nich żadnej przeszkody.
Nieprzewidziane rozstanie
Przez lata ich związek uchodził za idealny - bo choć nigdy nie podjęli decyzji o ślubie, zachowywali się jak małżeństwo. W połowie 1989 r. na świat przyszedł ich pierwszy syn John "Jack" Henry, a trzy lata później Miles Guthrie.
Razem pojawiali się na imprezach branżowych, działali charytatywnie i udzielali się politycznie. Nic nie zapowiadało rozstania. A jednak.
W połowie 2009 r. pojawiły się plotki, że Robbin i Sarandon nie są już razem. Początkowo unikali komentarzy, aż wreszcie w grudniu przyznali, że zdecydowali się rozstać.
Medialna żałoba
Informacja o ich zerwaniu - po spędzonych wspólnie 21 latach - wywołała ogromne poruszenie nie tylko w środowisku artystycznym.
- Ludzie podchodzili do mnie na ulicy i mówili, że płakali, kiedy się o tym dowiedzieli - opowiadała Sarandon.
- Zapewniam, że mnie było jeszcze smutniej. Nie spodziewałam się, że to mogłoby się w ogóle wydarzyć.
Ale dziennikarze wiedzą, że nie ma dymu bez ognia. Zaczęto uważniej przyglądać się życiu uczuciowemu aktorów - i szybko znaleziono kolejne drobne rysy na ich wydawałoby się idealnym związku.
Nowa miłość
Są tacy, którzy twierdzą, że to Sarandon podjęła decyzję o rozstaniu, bo zauroczyła się znacznie od niej młodszym, 33-letnim Jonathanem Bricklinem (na zdjęciu), swoim partnerem biznesowym.
I nie jest to wcale takie nieprawdopodobne, bowiem faktycznie zaraz po odejściu od Robbinsa aktorka zaczęła się pokazywać w towarzystwie nowego kochanka.
Ale jeśli liczyła na stabilizację, to bardzo się zawiodła - z Bricklinem rozstała się w marcu 2015 r., po sześcioletnim romansie. Nie kryje jednak, że ma "oczy szeroko otwarte” i czeka na nową miłość.
Domniemany romans
Inni dodają jednak, że i sam Robbins nie był bez winy. Szepcze się o jego przelotnych romansach - w tym jednym znacznie poważniejszym, i to z Meg Ryan. Poznali się na planie "Narzeczonej dla geniusza” w 1994 r. i jak głosi plotka, już wtedy między nimi zaiskrzyło.
Według tabloidów, romans miał trwać, z przerwami, przez kilkanaście lat. Sami zainteresowani naturalnie wszystkiemu zaprzeczyli, twierdząc, że to "wierutne kłamstwa”, a oni "są i pozostaną wyłącznie dobrymi przyjaciółmi”. I chyba nie ma powodów, by w to nie wierzyć, bo nawet po rozstaniu z Sarandon Robbins nie wpadł w ramiona Ryan. Nie wdaje się też w romanse i rzucił się w wir pracy - jego najnowsze filmy to dramat "Marjorie Prime" oraz "Man Under", które ukazały się na ekaranach kin w 2017 r. Aktor jest również zaangażowany w serial "Here, Now", który będzie emitwoany w roku 2017 i 2018. O jego kolejnym związku nic jak dotąd nie wiadomo.