*Tina Fey przyznała, że nie marzy o roli prowadzącej oscarową galę.*
Aktorka, która wraz z przyjaciółką i koleżanką po fachu Amy Poehler poprowadziła tegoroczną uroczystość wręczenia Złotych Globów, przyznała, że nie marzy o karierze Setha MacFarlane'a. Ostatni z gospodarzy oscarowej gali otrzymał bowiem mieszane recenzje. Zdaniem Tiny Fay prowadzenie wspomnianej uroczystości jest niezwykle stresujące.
- To zbyt trudne, przede wszystkim dla kobiet - wyznała jednak z najsłynniejszych kobiet zajmujących się komedią w USA.
Fey obecnie pracuje nad scenicznym musicalem opartym na komedii "Wredne dziewczyny".
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.