Top 10: najgorzej oceniane filmy na RottenTomatoes. Omijaj szerokim łukiem
Serwis RottenTomatoes.com to dla wielu jedno z najlepszych narzędzi pomagających w wyborze filmu na wieczór. Zbierane są tam opinie profesjonalnych (ale nie tylko) krytyków, a z wystawionych przez nich ocen wyciągana jest średnia procentowa.
Jak pokazuje nasza lista, niektóre filmy są tak złe, że ani jeden z recenzentów nie wystawił im pozytywnej oceny, co owocuje haniebnym wynikiem "0%". Obecnie takich dzieł jest aż 41. Obyło się bez polskich produkcji, choć tuż za Top 10 znalazł się wyraźny polski akcent w postaci filmu "Dark Crimes", czyli "Prawdziwe zbrodnie". Gwiazdami filmu są Jim Carrey i Charlotte Gainsbourg, którzy przyjechali do Polski i zagrali u boku Agaty Kuleszy czy Piotra Głowackiego. "Polscy aktorzy w niczym nie ustępują gwiazdom z zagranicy. I są tak samo jak oni bezradni wobec miernego scenariusza i wydumanej historii" – pisał nasz recenzent.
"The Ridiculous 6" (2015)
Kojarzony z głupkowatymi, ale zabawnymi komediami Adam Sandler pokazał ostatnio, że sprawdza się też w wybitnych rolach dramatycznych ("Nieoszlifowane diamenty"). "The Ridiculous 6" jest jednak przykładem filmu z tej pierwszej kategorii. Rzecz tylko dla wyznawców Sandlera i jasny sygnał dla całej reszty, by trzymać się od tego filmu z daleka.
"Jaws: The Revenge" (1987)
"Szczęki" ("Jaws") z 1975 r. to jeden z najważniejszych i najlepiej zarabiających filmów w historii kina. Dzięki Spielbergowi ludzie zaczęli kochać bać się wielkich rekinów, co szybko podłapali inni twórcy. Między innymi Joseph Sargent, reżyser nielogicznego, pozbawionego napięcia i pełnego tanich efektów filmu pt. "Jaws: The Revenge".
"Ostatni skok w historii USA" (2020)
Jedna z tegorocznych nowości Netfliksa. Jeżeli wrzucaliście ją na listę "do obejrzenia", to czym prędzej skasujcie. Z opisu to fajnie wyglądający thriller akcji ze znanymi nazwiskami. W praktyce "film, którego twórcy przez 2,5 godziny nie mają nic do powiedzenia".
"Lady Killers" (2004)
Chris Owen, czyli Sherminator z "American Pie", wystąpił w czarnej komedii, która, trzeba przyznać, miała potencjał. Niestety wszystko rozbiło się o kategorię wiekową PG-13 (dla dzieci poniżej 13 lat do oglądania z rodzicami), która stępiła czarny humor. Nie wspominając o innych wadach tego dzieła, których jest bez liku.
"Superbabies: Baby Geniuses 2" (2004)
Gadające bobasy w pieluchach jako superbohaterowie – ktoś kiedyś uznał, że to świetny pomysł na scenariusz familijnej komedii. Praktyka pokazała, że nie bardzo, a krytycy zgodnie uznali, że druga część "Superbobasów" to jeden z najgorszych filmów ostatnich lat.
"Pinokio" (2002)
Roberto Benigni w 1997 r. nakręcił "Życie jest piękne", za które zdobył Oscara i ogólnoświatowe uznanie. Kolejny film Włocha to "Pinokio". Nieśmieszna i słabo zrealizowana adaptacja klasycznej opowieści, której żadne dziecko nie powinno oglądać w tym wydaniu.
"Gotti" (2018)
John Travolta w roli legendarnego gangstera i scenariusz oparty na faktach. Co mogło pójść nie tak? Wszystko. Jeśli tylko zobaczysz "Gotti" na którejś z platform streamiongowych, odwróć wzrok i przewijaj ekran dalej w poszukiwaniu czegoś wartościowego.
"Tysiąc słów" (2012)
Chyba każdy ceniony aktor ma w swoim dorobku filmy, które może uznać za plamy na honorze. Dla Eddiego Murphy'ego, który bawi publiczność od 40 lat, takim tytułem jest niewątpliwie komediodramat "Tysiąc słów". Film został nakręcony w 2008, ale pokazany światu dopiero 4 lata później, przez co niektóre dowcipy po prostu przestały być aktualne i pogrążyły scenariusz całkowicie.
"Nieodebrane połączenie" (2008)
Swego czasu Amerykanie uwielbiali kręcić zachodnie wersje japońskich horrorów ("Krąg", "Klątwa"). "Nieodebrane połączenie" jest jednym z takich filmów, na dodatek wybitnie nieudanym. W kinach nie poniósł porażki – zarobił 45 mln dol., a był nakręcony za dwa razy mniejszą kwotę. Ale to jedyne pocieszenie dla twórców.
"Ballistic: Ecks vs Sever" (2002)
"Ballistic: Ecks vs Sever" z 2002 r. może i nie jest najgorszym filmem wszech czasów, ale jest na pewno najgorzej ocenianym tytułem w historii serwisu RottenTomatoes.com. Absolutnie wszyscy spośród 118 notowanych recenzentów wystawili filmowi negatywną opinię. Nie pomogły wielkie gwiazdy na pierwszym planie (Antonio Banderas i Lucy Liu)
. Krytycy podkreślają, że film jest zaskakująco niedorzeczny i nie ma w nim cienia spójności, dowcipu czy oryginalności.