TOP: Koszmar, który wydarzył się naprawdę

TOP:  Koszmar, który wydarzył się naprawdę
Źródło zdjęć: © TVP

07.03.2013 | aktual.: 10.04.2017 13:04

To jednak nie pierwszy taki przypadek, kiedy makabryczne wydarzenia stają się kanwą tekstu filmowego czy teatralnego.

Życie niestety ciągle dostarcza reżyserom gotowych, przerażających scenariuszy. Niedawno ujawniono, że w Krakowie powstaje spektakl inspirowany autentycznymi losami matek, które zabiły własne dzieci. Wśród postaci pojawi się również niesławna matka Madzi z Sosnowca, w którą wcieli się Katarzyna Chlebny z grupy Rafała Kmity. Krążą również słuchy o powstającym filmie, gdzie do roli brano pod uwagę Agatę Buzek.

To jednak nie pierwszy taki przypadek, kiedy makabryczne wydarzenia stają się kanwą tekstu filmowego czy teatralnego.

W ostatnich latach w polskich kinach oraz telewizji mogliśmy oglądać kilka produkcji, które oparto na autentycznych, często niezwykle wstrząsających histori.


1 / 9

‘’Bezmiar sprawiedliwości’’, reż. Wiesław Saniewski, 2006

Obraz
© Film polski

Obraz Saniewskiego oparto na prawdziwych i tragicznych wydarzeniach.

Kiedy Martynika Ł. poznała Jana S. w 1987 roku, miała 25 lat, była świeżo upieczoną mężatką i stawiała pierwsze kroki jako dziennikarka wrocławskiego oddziału telewizji publicznej. On z kolei był o 13 lat od niej starszy, miał żonę, dwójkę dorastających dzieci i był cenionym realizatorem programów dla młodzieży i o tematyce teatralnej.

Z czasem ich zawodowa znajomość przerodziła się w namiętny romans. Na początku 1990 roku Martynika Ł. oświadczyła Janowi S., że jest w ciąży i wyprowadziła się od męża. W lipcu oboje wynajęli mieszkanie i rozpoczęli wspólne życie. Życie, które dla będącej w ósmym miesiącu ciąży Martyniki zakończyło się tydzień później, dokładnie 30 lipca 1990 roku.

30 lipca 1990 roku Martynikę Ł. znaleziono martwą w wannie. Policja i prokuratura dość szybko wykluczyły wersję nieszczęśliwego wypadku. Było jasne, że doszło do zabójstwa. Oskarżono o nie Jana S., który po procesie poszlakowym został skazany przez sąd na karę 25 lat więzienia. Wyszedł w 2001 roku. Przez cały czas utrzymywał, że jest niewinny.

2 / 9

‘’Czerwony pająk’’, reż. Marcin Koszałka

Obraz
© youtube.com/Discovery

Mówił o sobie „Lolo”. Pochodził z dobrego domu, był nawet członkiem ochotniczej rezerwy milicji. Od września 1964 roku aż do ujęcia 14 lipca 1966 roku siał terror na ulicach Krakowa, polując na przypadkowych przechodniów.

Karol Kot przyznał się do zarzucanych mu czynów, opisał przebieg swoich zbrodni. Nastolatek został stracony przez powieszenie 16 maja 1968 roku. Biegli psychiatrzy badający oskarżonego orzekli, że był całkowicie poczytalny i działał z pełną świadomością. Zabijał dla przyjemności.

O zbrodniczym procederze i śledztwie w sprawie młodocianego mordercy opowie film „Czerwony pająk”. Będzie fabularnym debiutem Marcina Koszałki, cenionego scenarzysty i operatora.

W rolę młodego mordercy wcieli się 23-letni Filip Pławiak, którego mogliśmy niedawno zobaczyć w „Pokłosiu”. Data premiery na razie nie jest znana.

3 / 9

‘’Dług’’, reż. Krzysztof Krauze, 1999

Obraz
© Film polski

Film uważany za jedną z „najmocniejszych” polskich produkcji lat 90. XX wieku. Obraz Krzysztofa Krauzego został obsypany głównymi nagrodami za reżyserię, scenariusz i role męskie m.in. na festiwalach w Gdyni i Warszawie.

Inspiracją dla reżysera stała się historia dwóch młodych biznesmenów – Sławomira Sikory i Artura Brylińskiego. Mężczyźni przez rok byli szantażowani, zastraszani i zmuszani do popełniania oszustw przez Grzegorza G. – kolegę Sikory z młodych lat – i jego kompanów z przestępczego półświatka, którzy nałożyli na nich fikcyjny dług.

W akcie desperacji, będąc u kresu sił psychicznych i nie mogąc liczyć na pomoc policji ani prokuratury, Sikora i Bryliński w marcu 1994 roku zdecydowali się na krok ostateczny – pozbycie się Grzegorza G. i jego goryla Mariusza K. Swoim ofiarom odcięli po śmierci głowy, a ciała wrzucili do Wisły.

W podwójnym zabójstwie biznesmenom pomagali trzej inni mężczyźni, w tym młodszy brat Sikory. Cała piątka została zatrzymana przez policję już parę dni po dokonaniu przestępstwa.

4 / 9

‘’Lincz’’ , reż. Krzysztof Łukaszewicz, 2010

Obraz
© Kino Świat

O położonej w województwie warmińsko-mazurskim małej wsi Włodowo cała Polska usłyszała na początku lipca 2005 roku. Zbrodnia, która miała tam miejsce, najpierw zszokowała opinię publiczną, a w miarę odkrywania jej okoliczności urosła do symbolu nieudolności organów państwowych, mających pomagać i stać na straży bezpieczeństwa obywateli.

Terroryzujący od wielu lat Włodowo recydywista Józef Ciechanowicz padł ofiarą samosądu ze strony doprowadzonych do ostateczności mieszkańców. Do tragedii najprawdopodobniej by nie doszło, gdyby policjanci z komisariatu w Dobrym Mieście nie zignorowali zgłaszanych im informacji o zagrożeniu i w odpowiednim czasie zainterweniowali.

Wydarzenia z Włodowa oraz walka o uniewinnienie oskarżonych, jaką podjęły ich rodziny i mieszkańcy wsi, stały się inspiracją dla debiutanta Krzysztofa Łukaszewicza, który w 2010 roku nakręcił „Lincz” z doskonałym Wiesławem Komasą w roli Zaranka.

5 / 9

‘’Matka Teresa od kotów’’, reż. Paweł Sala, 2009

Obraz
© Kino Świat

„To był bardzo dobry, grzeczny chłopiec. Zawsze mówił dzień dobry” albo „To była zwyczajna, normalna rodzina”. Podobne banalne sformułowania można często usłyszeć z ust wypowiadających się dla mediów sąsiadów osób, które w makabryczny sposób zostały pozbawione życia przez swoich bliskich. Nie inaczej było w przypadku wstrząsającego matkobójstwa, którego pod koniec lat 90. w Warszawie dopuścili się dwaj bracia w wieku 23 i 13 lat.

Chłopcy zabili kobietę używając klawiatury komputerowej i noży (choć pierwotnie planowali wykorzystać wiertarkę), po czym odcięli jej głowę. Następnie rozkawałkowane zwłoki zawinięte w worki zamknęli w swoim pokoju w szafie i mieszkali z nimi przez pięć dni. Gdy fetor rozkładającego się ciała stawał się coraz bardziej wyczuwalny, obaj nagle zniknęli. Ujęto ich po paru dniach w pensjonacie w Broku nad Bugiem. Jeszcze w radiowozie przyznali się do zamordowania matki.

Ponad dekadę później na ekrany kin wszedł film „Matka Teresa od kotów” Pawła Sali. Reżyser w wywiadach mówił wprost o inspiracji sprawą z pierwszych stron gazet.

6 / 9

‘’Pitbull’’, reż. Patryk Vega, 2005-2008

Obraz
© TVP

W kontekście mocnych filmów opartych na autentycznych wydarzeniach nie wolno pominąć doskonałego „Pitbulla” Patryka Vegi.

Wątek fabularny obraca się wokół spraw kryminalnych, z jakimi reżyser Patryk Vega, współtwórca dokumentalnych cykli telewizyjnych "Prawdziwe psy" i "Taśmy grozy", zetknął się podczas przygotowywania dokumentacji .

Zaczerpnięty z życia pomysł na scenariusz najpierw znalazł odzwierciedlenie w kinowym filmie "Pitbull", którego premiera odbyła się wiosną 2005 r. Na bazie kinowej wersji służbowych i życiowych perypetii warszawskich policjantów z wydziału zabójstw zrealizowano serial telewizyjny, rozbudowując pewne wątki.

7 / 9

„Plac Zbawiciela”, Krzysztof Krauze, 2006

Obraz
© Film polski

Krytycy i publiczność zgodnie uznali "Plac Zbawiciela" za jeden z najlepszych polskich filmów ostatnich lat. Potwierdzeniem jego klasy były liczne nagrody przyznane mu w 2006 r. na polskich i zagranicznych festiwalach.

Przejmujący dramat oparto na autentycznych wydarzeniach. Scenariusz opowiada o młodym małżeństwie, które w wyniku plajty dewelopera traci całe swoje oszczędności. Nie mając innego wyjścia Beata i Zbyszek przeprowadzają się do jego matki. Słowem, typowy polski obrazek. Początkowo nic jednak nie zwiastuje późniejszej tragedii.

Beata staje się* celem ataków oschłej matki Zbyszka,* która z przy każdej okazji poniża swoją synową. Stopniowo atmosfera w domu teściowej staje się nie do wytrzymania. Dochodzi do tragedii. Zdesperowana kobieta próbuje otruć dzieci,* a sama próbuje popełnić samobójstwo.*

8 / 9

‘’Świadek koronny’’ i ‘’Odwróceni’’, 2007

Obraz
© Film polski

Z kolei w przypadku filmu „Świadek koronny” i serialu „Odwróceni” o realizm scenariusza zadbał Piotr Pytlakowski, dziennikarz śledczy i autor wielu publikacji o polskiej przestępczości zorganizowanej.

Podobieństwa między granym przez Roberta Więckiewicza „Blachą” a najsłynniejszym polskim świadkiem koronnym Jarosławem Sokołowskim „Masą” są oczywiste.

Podobnie rzecz się ma z innymi postaciami, których pierwowzorów należy szukać wśród członków grupy pruszkowskiej i wołomińskiej. Porwania, morderstwa na zlecenie, wymuszenia – to wszystko wydarzyło się naprawdę.

9 / 9

‘’Paragraf 148 - Kara śmierci’’

Obraz
© TVP

Na koniec warto wspomnieć o wyprodukowanym przez TVP cyklu dokumentalnym zatytułowanym „Paragraf 148 - Kara śmierci”.

Każdy z odcinków opowiadał o autentycznych śledztwach w sprawach, w których zapadł wyrok śmierci.

Bohaterami „Paragrafu 148” byli m.in. Paweł Tuchlin, Joachim Knychała oraz Zdzisław Marchwicki, nazwany przez media Wampirem z Katowic (na zdjęciu). Do tej pory wyprodukowano i wyemitowano 21 odcinków. (gk/mf)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)