Julian Sands zaginął w górach w styczniu. Bliscy tracą nadzieję

Julian Sands, gwiazdor "Pól śmierci" i "Pokoju z widokiem", zaginął w kalifornijskich górach 13 stycznia. Poszukiwania nie ustają, ale idą jak po grudzie. Nadzieja na uratowanie gaśnie.

Julian Sands zaginął w górach
Julian Sands zaginął w górach
Źródło zdjęć: © Getty Images

Julian Sands jest zapalonym wspinaczem. W górach mógł wsłuchać się w siebie i odnaleźć wewnętrzną harmonię. Ale ta pasja już raz omal go nie zabiła. W 1990 r. wybrał się w Andy.

- Na wysokości sześciu tys. metrów dopadła nas burza. Wszyscy byliśmy w złym stanie. Kilku moich towarzyszy zamarzło tuż obok mnie. Ja miałem szczęście - opowiadał dziennikarzowi "The Guardian".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tym razem Sands wybrał się na Mount Baldy, która, jak informuje "Mercury News", w ciągu ostatnich trzech tygodni pochłonęła już czterech turystów. Pogoda jest zabójcza i to ona utrudnia również poszukiwania aktora.

- Burza śnieżna i lawiny nas zastopowały. Wznowimy działania, jak tylko będziemy mogli - stwierdził rzecznik hrabstwa San Bernardino.

Służby ratownicze korzystają także z helikoptera i dronów. Do akcji włączyła się rodzina Sandsa. Jego synowie wynajęli nawet doświadczonego alpinistę, ale on też musiał zawrócić do bazy. O aktora niepokoją się coraz bardziej jego fani, którzy znają kalifornijski masyw.

"Baldy z daleka nie wygląda tak strasznie, ale wierzcie mi, to wilk w owczej skórze. Zabija podstępnie i bez litości", "Ciężko mi to przechodzi przez gardło, ale cała ta akcja poszukiwawcza w takich warunkach jest walką z wiatrakami. Trzeba się pogodzić z najgorszym", "Niestety przy takiej pogodzie ciężko będzie znaleźć nawet ciało. Pamiętam, kiedy dwa lata temu na Baldy zaginął zimowy turysta, to ciało znaleźli dopiero sześć miesięcy później w lecie, kiedy roztopiła się zmarzlina" - takie pesymistyczne komentarze w sieci nie są już rzadkością.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o masakrowaniu "Znachora", najgorszych filmach na walentynki i polskich erotykach, które podbijają świat (a nie powinny). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)