W Otwocku nie reklamuje się filmu "Polityka" Vegi. Co się stało?

Czytelnik WP poinformował naszą redakcję, że w Otwocku nie ma żadnych reklam, plakatów czy afiszy nowego filmu Patryka Vegi, mimo że w środę wchodzi on na ekrany kina Oaza – jedynego kina w mieście. Kino należy do miasta i jest częścią Miejskiego Ośrodka Kultury, Turystyki i Sportu - do niedawna znanego jako Otwockie Centrum Kultury, czyli OCK.

W mieście rządzi prezydent z PiS Jarosław Margielski. Rada Miasta też jest pro-PiSowska. Nasz czytelnik informuje, że reklamy filmu nie ma ani na budynku kina, ani nigdzie indziej w mieście. Nie ma też ulotek. To nietypowe, bo dotąd takie reklamy innych filmów można było w mieście znaleźć.

Była szefowa kina Oaza, Marzena Czuba, która pod koniec sierpnia odeszła z pracy, tak opisuje sytuację:

- 25 lipca dystrybutor Kino Świat zaprosił szefów kin na pokaz swojej oferty do Warszawy. Był tam też Patryk Vega ze swoją "Polityką". Wręczyłam mu zaproszenie do Otwocka. Przyjął je.

Czuba mówi, że przed tym wyjazdem poinformowała nową dyrektor Małgorzatę Kupiszewską, że zaprosi do Otwocka reżysera oraz zakontraktuje pokazy filmu "Polityka" w Oazie.

- Nowa pani dyrektor się na to zgodziła – mówi Czuba.

Kupiszewska dostała posadę z nadania władz miejskich z PiS. Jest współwłaścicielką zajazdu U Mikulskich.

Tymczasem Czuba poszła na wakacyjny urlop.

– Po moim powrocie nowy pracownik OCK, pan Sławomir Bardski, powiedział mi, że "Polityki" w Oazie nie będzie. Zabrał mi też z pokoju wszystkie plakaty i ulotki do filmu – relacjonuje.

Tymczasem Kupiszewska miała w obecności Czuby powiedzieć, że film jednak będzie wyświetlany. – Ale nie przez trzy wcześniej planowane tygodnie, tylko dwa i bez żadnej reklamy w mieście – mówi Czuba.

Czy dlatego Czuba odeszła z pracy?

– Z kina odeszłam przede wszystkim z powodów finansowych, gdy moja pensja została obniżona przez panią dyrektor - mówi Czuba. - Nie spodziewałam się jednak, że będą problemy z wyświetleniem filmu "Polityka". W Otwocku nie było dotąd cenzury, a w kinie Oaza pokazywaliśmy wszystkie filmy - sensacyjne, religijne i polityczne. To widz decydował, co chce obejrzeć.

Nasze pytanie wysłane do prezydenta i przedstawicieli Urzędu Miasta w Otwocku oraz pani dyrektor OCK, czy mają coś przeciwko filmowi "Polityka", do czasu publikacji tekstu pozostało bez odpowiedzi.

Rozmawialiśmy przez telefon z Małgorzatą Kupiszewską. Odesłała nas najpierw do adwokata, a później do pani Ewy Kołtun z Domu Kultury w Otwocku. Ta z kolei powiedziała nam, że pracownic odpowiedzialnych za kino nie ma, bo jedna już nie pracuje, a druga jest na zwolnieniu lekarskim. Ani Kupiszewska, ani Kołtun same nie chciały wyjaśnić sytuacji.