Wojciech Malajkat szuka kolejnych wyzwań. "Przymierzam się do kilku pomysłów"

Obraz
Źródło zdjęć: © ONS.pl

/ 7Człowiek-orkiestra

Obraz
© ONS.pl

Sam o sobie mówi, że jest aktorem z przypadku, który do szkoły teatralnej dostał się wyłącznie dzięki wyrozumiałości komisji. Paradoksalnie dziś sam jest rektorem warszawskiej Akademii Teatralnej, realizującym kolejne projekty ze świata filmu i teatru.

Wojciech Malajkat, który w styczniu obchodzi 55. urodziny, pochłonięty innymi obowiązkami rzadko kiedy gości przed kamerami. Wyjątek stanowią filmy z serii "Listy do M." - trzecia część ustanowiła niedawno rekord popularności, sprzedając 3 mln biletów (czytaj więcej tutaj). Znacznie częściej można go zobaczyć na deskach teatru lub usłyszeć w dubbingach.

Jak rozpoczęła się jego kariera i czy jest jeszcze coś, czego chciałby spróbować w zawodowym życiu?

/ 7''Los mi raczej sprzyja''

Obraz
© East News

Urodził się 16 stycznia 1963 r. w Mrągowie. - Mój ojciec jest Niemcem. Został przesiedlony z Prus Wschodnich. Mama przyjechała z Kurpiów. Spotkali się w Mrągowie. W mieście żyło kilka niemieckich rodzin, ale większość była napływowa – wspominał w "Rzeczpospolitej".

Choć jego rodzice wiele przeszli i nie było im łatwo, nigdy nie narzekali. Uczyli syna, by był optymistą i dobrym, szczęśliwym człowiekiem. On zresztą przyznawał, że nigdy nie musiał się mierzyć z poważnymi problemami.

- Rodzice mnie tak do życia usposobili – dodawał. - Nie dostałem też od życia ciosów, które by mnie powaliły na obie łopatki. Los mi raczej sprzyja, a z problemami sobie radzę.

/ 7Aktor z przypadku

Obraz
© East News

Długo nie spodziewał się, że ostatecznie wyląduje na scenie.

- Aktorem zostałem przez przypadek. Mój tata był stolarzem, mama krawcową, a ja chciałem być nauczycielem – tłumaczył w "Rzeczpospolitej". Ze wstydem przyznaje, że na egzaminie w szkole teatralnej zjawił się słabo przygotowany i dostał się tylko dzięki wyrozumiałości komisji.

- Marnie pamiętałem tekst. Zresztą do tej pory przychodzi mi z trudem uczenie się na pamięć. Ale wtedy to było wręcz skandaliczne. Teraz mogę się już przyznać – wyznawał w Polskim Radiu. - To był bardzo poważny mankament mojego występu. Kiedy nie pamiętałem, co jest dalej, rzucałem znaczące spojrzenie w kierunku komisji i ta litościwie podrzucała mi tekst. Tak wspólnie zdaliśmy do szkoły.

/ 7Aktorska kariera

Obraz
© East News

Ale Malajkat szybko udowodnił, że profesorowie nie mylili się, dając mu szansę. W teatrze zadebiutował jeszcze jako student i szybko zdobył uznanie krytyki.

Chętnie pojawiał się też na dużym ("Wielki tydzień", "Ogniem i mieczem") i małym ("Czterdziestolatek - 20 lat później", "Defekt") ekranie, a także użyczał głosu animowanym bohaterem, na przykład Mańkowi w "Epoce lodowcowej" czy Kotu w Butach ze "Shreka".

W 2005 r. za dokonania w pracy artystycznej został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi. 10 lat później przyjął Srebrny Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".

/ 7Małżeńskie szczęście

Obraz
© ONS.pl

Malajkat może pochwalić się nie tylko dokonaniami artystycznymi, ale i udanym życiem uczuciowym. Katarzynę Engwert poznał jeszcze w liceum. Ich kontakt osłabił się, kiedy po studiach dziewczyna wyjechała za granicę. Ale gdy wróciła, nie zamierzali dłużej ukrywać łączącego ich uczucia. Pobrali się, a ich znajomi twierdzą, że trudno o bardziej kochającą się i lepiej dobraną parę.

Do pełni szczęścia brakowało im tylko dzieci. Kilka lat temu Malajkatowie podjęli decyzję i adoptowali chłopca i dziewczynkę.

/ 7Zawsze z boku

Obraz
© East News

Malajkat, w przeciwieństwie do wielu innych kolegów po fachu, nie narzeka na popularność.

– Sprawia mi przyjemność, gdy ludzie na mój widok zagadują, uśmiechają się, chcą sobie zrobić ze mną zdjęcie.To znaczy, że mój przekaz do nich trafia, jest solidny, a widz chce mnie poznać. Gdybym był im obojętny, nie byłbym popularny – mówił w magazynie "Prestiż".

Ale nie da się ukryć, że aktor ma wiele szczęścia. Konsekwentnie unika wszelkich skandali, nie bryluje na imprezach, rzadko udziela wywiadów i ceni sobie prywatność – toteż jego nazwisko praktycznie nie pojawia się w brukowcach. Przyznaje, że na portale plotkarskie nie zagląda i nie musi toczyć walk z paparazzi.

– Nie walczę, bo nie jestem obiektem – tłumaczył.

/ 7Marzenie do spełnienia

Obraz
© ONS.pl

Wojciech Malajkat nie pojawia się na ekranie tak często jak kiedyś, ale w żadnym wypadku nie może narzekać na brak zajęć. Ostatnie lata upłynęły mu głównie na grze w teatrze, nagrywaniu dubbingów, piosenek, reżyserowaniu spektakli. Był dyrektorem Teatru Syrena, a od 2016 r. pełni rolę rektora Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie.

Nie znaczy to jednak, że całkowicie zrezygnował z filmu.Niedawno pojawił się w "Listach do M. 3" i spektaklu telewizyjnym "Spiskowcy".

Zapytany o to, czy ma jeszcze jakieś zawodowe marzenie do spełnienia, odpowiedział wprost:

- Nigdy nie wyreżyserowałem filmu - mówił w niedawnym wywiadzie dla portalu Aleteia.org. - Przymierzam się do kilku pomysłów, nie chciałbym jednak na razie zdradzać, co to będzie - dodał Malajkat.

Wybrane dla Ciebie

John Malkovich o romansie z Michelle Pfeiffer. "Nie da się tego cofnąć"
John Malkovich o romansie z Michelle Pfeiffer. "Nie da się tego cofnąć"
Założyli podsłuch w konfesjonale. To może być polski hit jesieni
Założyli podsłuch w konfesjonale. To może być polski hit jesieni
Wściekły jak osa. Wystarczył jeden dzwonek telefonu
Wściekły jak osa. Wystarczył jeden dzwonek telefonu
Idzie po Oscara. "Najlepsza rola Russella Crowe od 20 lat"
Idzie po Oscara. "Najlepsza rola Russella Crowe od 20 lat"
Nakręcili polski erotyk. "Aktorzy robili sobie nawzajem zdjęcia"
Nakręcili polski erotyk. "Aktorzy robili sobie nawzajem zdjęcia"
Fani dawno jej nie widzieli. Ledwo poznali jej nową twarz
Fani dawno jej nie widzieli. Ledwo poznali jej nową twarz
Numer 1 w Polsce. Kontrowersyjny film Smarzowskiego znów podbija widownię
Numer 1 w Polsce. Kontrowersyjny film Smarzowskiego znów podbija widownię
Rozwodzą się. Mąż podał zarobki aktorki
Rozwodzą się. Mąż podał zarobki aktorki
Pokazali "typowego" Polaka. Sprawa nie przeszła bez echa
Pokazali "typowego" Polaka. Sprawa nie przeszła bez echa
"Nie powinien latać". Lekarze ostrzegają Iana McKellena
"Nie powinien latać". Lekarze ostrzegają Iana McKellena
Potężny przebój w polskich kinach. Najlepszy wynik w historii
Potężny przebój w polskich kinach. Najlepszy wynik w historii
Usłyszała pytanie od dziennikarza, rozpłakała się na scenie
Usłyszała pytanie od dziennikarza, rozpłakała się na scenie