Wpadka w arcydziele. Widziałeś ten film milion razy i na pewno nie zauważyłeś
"Lot nad kukułczym gniazdem" po dziś dzień uznaje się za jeden z najwybitniejszych filmów wszech czasów. Cóż, nawet najlepszym zdarzają się potknięcia.
"Lot nad kukułczym gniazdem" w reżyserii Miloša Formana wszedł na ekrany 19 listopada 1975 r. i z miejsca rzucił na kolana zarówno widzów, jak i recenzentów.
Scenariusz oparto na powieści Kena Keseya pod tym samym tytułem wydanej w 1962 r. Jack Nicholson wcielił się w McMurphy'ego, rzezimieszka skazanego za gwałt. Aby uniknąć obozu pracy symuluje on chorobę psychiczną i trafia na oddział siostry Ratched. Między nimi zaczyna toczyć się rozgrywka o wolność, godność, prawo do normalności i radości.
Roger Ebert, jeden z największych amerykańskich krytyków, pisał, że film Formana "jest tak dobry na tylu poziomach, że pojawia się pokusa wybaczenia mu słabszych momentów".
ZOBACZ TEŻ: 36-krotny zdobywca Oscara, którego nie zna prawie nikt
Owych słabszych momentów jest tu jak na lekarstwo. Należy do nich wpadka w słynnej scenie gry w koszykówkę. W momencie, kiedy McMurphy krzyczy do Martiniego, aby podał mu piłkę, za jego plecami widać operatora, ekipę i stojaki od oświetlenia.
Jednak ten drobiazg nie wpłynął na odbiór wśród widzów. "Lot nad kukułczym gniazdem" okazał się trzecim najlepiej zarabiającym filmem roku. W samych Stanach i Kanadzie zarobił 109 mln dol. To kolosalny sukces, zważywszy, że budżet "Lotu" wynosił zaledwie 3 mln dol.
Podczas 48. ceremonii wręczenia Oscarów "Lot nad kukułczym gniazdem" zgarnął aż 5 statuetek w najważniejszych kategoriach: najlepszy film, najlepszy aktor (Jack Nicholson), najlepsza aktorka (Louise Fletcher), najlepsza reżyseria (Miloš Forman) i najlepszy scenariusza adaptowany.
Film Formana znajduje się na 18. miejscu listy 250 najlepszych produkcji wszech czasów serwisu IMDb.