Wypadki i tragedie na planach filmowych. Wielu można było uniknąć
[GALERIA]
Siniaki, otarcia, połamane kończyny i żebra, oparzenia, porażenia prądem i hipotermia. Takie nieplanowane "atrakcje" nie są wcale rzadkością na planach największych produkcji filmowych. I nie dotyczą wyłącznie kaskaderów.
O tym, że na planie można otrzeć się o śmierć, przekonał się Petro Aleksowski, który pozwał producenta "Czerwonego punktu" Patryka Vegi. W Sądzie Rejonowym Warszawa-Wola ruszył proces w sprawie wypadku z grudnia 2016 r. Aleksowski stał wtedy za kamerą i miał nakręcić ujęcie, w którym zamaskowany mężczyzna oddaje strzał z helikoptera w kierunku obiektywu.
Z niewyjaśnionych przyczyn były GROM-owiec grający strzelca użył na planie prawdziwej broni z ostrą amunicją dum-dum, która rozrywa się w ciele trafionego. Aleksowski cudem uniknął śmierci, bo zamiast w obiektyw pocisk trafił w nogę operatora (czytaj więcej tutaj).
Wypadek Aleksowskiego nadal budzi wiele kontrowersji, ale to nie pierwszy raz, gdy członek ekipy filmowej cierpi na planie. Nawet największe gwiazdy Hollywood ocierały się o śmierć przed kamerą. Czasami wypadki kończyły się trwałym uszczerbkiem na zdrowiu, a nawet śmiercią.