Zdradziła, co myśli o operacjach plastycznych. Podzieliła się swoją obawą
Drew Barrymore to jedna z kobiecych ikon Hollywood. W niedawnym wywiadzie zdradziła, czy kiedykolwiek poddała się operacji plastycznej. Zdradziła też powód takiej sytuacji.
Aktorska kariera Drew Barrymore wystartowała z przytupem, gdy aktorka miała zaledwie siedem lat. Zagrała wówczas w słynnym przygodowym filmie sci-fi "E.T." Stevena Spielberga. Największy rozgłos zyskała dzięki występom w "Aniołkach Charliego" i "50 pierwszych randkach". Za rolę małej Edie w produkcji "Szare ogrody" z 2009 r. otrzymała Złoty Glob.
Barrymore to orędowniczka naturalnego piękna. Jak ujawniła, dotąd nie poddała się żadnej operacji plastycznej i stanowczo wyklucza taką możliwość w przyszłości. W ostatnim wywiadzie dla "People" aktorka została zapytana o tę kwestię. Nie pozostawiała dziennikarzom złudzeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Nic nie robiłam i zamierzam to utrzymać tak długo, jak to tylko możliwe. Nie osądzam nikogo, kto cokolwiek robi. Nie widzę, bym w przyszłości mogła się temu poddać. I nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, jak będę wyglądać jako skórzana torba w przyszłości! - wyznała żartobliwie aktorka.
Zdradziła, że rezygnacja z operacji plastycznych podyktowana jest w dużej mierze jej "nałogowa osobowością". Gwiazda twierdzi, że poddając się jednej operacji, nie potrafiłaby zapewne odmówić sobie kolejnych.
- Mam bardzo uzależniającą osobowość, więc martwię się, że bez przerwy bym to robiła. Przeraża mnie to ze względu na moje podejście do pewnych rzeczy. Czekam więc na jakiekolwiek zmiany - dodała Barrymore.
Okazuje się, że skłonność aktorki do popadania w nałogi nieraz dawała o sobie znać w jej życiu. Gwiazda, zmuszana przez matkę do grania, od najmłodszych lat nie radziła sobie z emocjami i uciekała w różnego rodzaju używki. Teraz, gdy wyszła na prostą, wolałaby nie wpaść w kolejny nałóg.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.