Ile ma emerytury? Aktor: "Myślałem, że dostanę mniej"

Henryk Gołębiewski, znany i ceniony aktor, skończył 69 lat. Jego życie nie było usłane różami, ale późne rodzicielstwo dodało mu sił. Choć popularność go przytłaczała, zdołał się podnieść z trudnych chwil. Co słychać u niego obecnie?

Premiera filmu �ciema po polsku
Golebiewski Henryk2021-07-08
pconradHenryk Gołębiewski ma 69 lat i wciąż pojawia się w epizodycznych rolach
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | � by KAPIF.pl

Trudne początki i odkrycie talentu

Henryk Gołębiewski dorastał jako dziewiąte dziecko w niezamożnej rodzinie. Ojciec zmagał się z alkoholizmem, a matka była podporą rodziny, dorabiając, gdy było to konieczne.

- W domu było biednie, chleb z wodą i cukrem się jadło, ale wesoło i zawsze pełno ludzi. Jeden drugiego pilnował, jeden drugiego bawił - mówił aktor w rozmowie z "Wysokimi Obcasami".

Gołębiewski nie planował kariery aktorskiej, ale jego talent dostrzegł sąsiad, reżyser Janusz Nasfeter, który pracował z młodzieżą. Nasfeter zauważył w Henryku potencjał, mimo jego niepokorności i wady wymowy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pudelek pomaga pupilom! Zachęcamy do adopcji Celestyniaków!

- Poszliśmy całą ferajną na konkurs. Jedna próba, druga, trzecia, potem próba płaczu. Z dużymi trudnościami, bo na podwórku nikt nie płakał, ale przeszedłem. No i tylko ja z całej ferajny, mimo że okropnie sepleniłem, a może właśnie dlatego, dostałem się do filmu.

Szybka kariera i trudne wybory

Kariera Gołębiewskiego rozwijała się szybko, a on sam stał się jednym z najpopularniejszych dziecięcych aktorów, grając w takich produkcjach jak "Podróż za jeden uśmiech", "Wakacje z duchami" czy "Stawiam na Tolka Banana". Sugerowano mu wtedy szkołę filmową, ale wybrał szkołę ślusarską.

Nie podejmował kolejnych prób aktorskich, odrzucał propozycje. Miał zapewniony świetny start w przyszłość, ale odezwały się demony przeszłości z domu z pijącym ojcem. Zamiast kariery aktorskiej - wybrał picie. Dorabiał sobie jako budowlaniec, stolarz i szklarz, a hazard stał się częścią jego życia. Mimo to, jak sam przyznaje, nigdy nie dotknął dna.

- Owszem, piłem, nie miałem też pracy, byłem człowiekiem wolnym. A jak człowiek nie ma pracy, to o głupotach myśli - wyznał.

Nowy rozdział i "Edi"

Od 2000 roku kariera Henryka Gołębiewskiego nabrała nowego wymiaru, głównie za sprawą głośnego powrotu do aktorstwa w filmie "Edi" z 2002 roku w reżyserii Piotra Trzaskalskiego. Gołębiewski wcielił się w tytułowego Ediego – bezdomnego zbieracza złomu, który mimo swojej trudnej sytuacji wykazuje się niezwykłą wrażliwością i uczciwością. Rola ta okazała się przełomowa i przyniosła mu uznanie zarówno widzów, jak i krytyków. Film został obsypany nagrodami. "Edi" zdobył wiele nagród, był polskim kandydatem do Oscara, a sam Gołębiewski został nagrodzony na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

Po sukcesie "Ediego" Gołębiewski zaczął regularnie pojawiać się na ekranie, najczęściej w filmach i serialach o realistycznym, często społecznym charakterze. Wystąpił między innymi we "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" Marka Koterskiego (2006), wcielając się w postać reprezentującą życiową degrengoladę i smutek. Aktor często grał postaci z marginesu – ludzi bezdomnych, alkoholików, wyrzutków społecznych. Jego autentyczność na ekranie wynikała nie tylko z talentu, ale też z osobistych doświadczeń.

Gołębiewski pojawiał się również w popularnych serialach telewizyjnych, takich jak "Świat według Kiepskich" czy "Lombard. Życie pod zastaw", gdzie grywał epizodyczne, ale zapadające w pamięć role. Najnowszy tytuł w jego filmografii to zapowiadany na 2026 film rok "Znak sprzeciwu", w którym zagra szkolnego portiera.

W ostatnim wywiadzie dla "Faktu" zapytany o wysokość emerytury, odpowiedział: "Ile wpłaciłem, tyle dostałem. Myślałem, że dostanę mniej, a dostałem trochę więcej, więc powinienem być zadowolony. (...) Niektórzy narzekają, że 'o Jezu, ja to mam niską emeryturę' i tak dalej. No, ale człowieku, przecież tyle wpłaciłeś, tyle dostajesz. A jeżeli nie wpłacałeś na ZUS, to trzeba było oszczędzać. Myślałem, że dostanę 800 zł, a mam tak około 1900 zł. W sumie jestem zadowolony, a z drugiej strony, no to wiadomo, że mało. No ale tyle wpłaciłem i tyle dostaję".

Róża

Wiadomo, że aktor był kilkanaście lat w związku z kobietą o imieniu Mira, z którą wychowywał jej córkę. Niestety problem alkoholowy wracał jak bumerang. Kilka lat temu "Twojemu Imperium" powiedział o tym, że temat alkoholu jest poza nim i nie ma zamiaru do niego wracać:

- Mogę powiedzieć z ręką na sercu, że teraz wiodę zupełnie nowe życie. Człowiek trzeźwy jest zdecydowanie bardziej skupiony na rodzinie, przyjaciołach i pracy.

Po rozstaniu z Mirą, w 2006 roku ożenił się z Marzeną Matusik, z którą ma córkę Różę. Dziewczyna ma dziś 17 lat. Chociaż zagrała kiedyś epizodzik w "Lombardzie", nie połknęła bakcyla aktorstwa, rok temu w wywiadzie dla Plejady mówiła, że chce zająć się fotografią.

Sekta i "Syreny" wśród hitów Netfliksa, mocne sceny w "I tak po prostu", genialne "Mountainhead" i wielka wojna gigantów w kinach. Co dzieje się w "Mission Impossible" i ile tam Marcina Dorocińskiego? O tym w nowym Clickbaicie. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Mountainboard czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie

Czy to ptak? Czy samolot? Czy dobry film? Nie, to Superman!
Czy to ptak? Czy samolot? Czy dobry film? Nie, to Superman!
Potrafi się "wyłączyć". Sandra Drzymalska o intymnych scenach
Potrafi się "wyłączyć". Sandra Drzymalska o intymnych scenach
Nowy "Superman" podbija kina. Rekordowe wyniki i entuzjastyczne recenzje
Nowy "Superman" podbija kina. Rekordowe wyniki i entuzjastyczne recenzje
Ujawniono zarobki. Filmowy Superman wcale nie dostał najwięcej!
Ujawniono zarobki. Filmowy Superman wcale nie dostał najwięcej!
"Wołyń" Smarzowskiego był jak kij wsadzony w mrowisko. Ukraińcy nie chcieli go oglądać
"Wołyń" Smarzowskiego był jak kij wsadzony w mrowisko. Ukraińcy nie chcieli go oglądać
Geniusz czy tyran? Mroczne oblicze reżysera
Geniusz czy tyran? Mroczne oblicze reżysera
Teściowa obwiniała ją o śmierć własnego syna. Halama wspominała: "Ty mi zabrałaś syna – ja zabiorę tobie"
Teściowa obwiniała ją o śmierć własnego syna. Halama wspominała: "Ty mi zabrałaś syna – ja zabiorę tobie"
I piwo, i bank. Reklamy Bogusława Lindy pod lupą
I piwo, i bank. Reklamy Bogusława Lindy pod lupą
Nie hamowała się. Rzuciła wiązankę bluzg do fotografów
Nie hamowała się. Rzuciła wiązankę bluzg do fotografów
"Uwierz w ducha" kończy 35 lat. Nikt nie przewidywał tak spektakularnego wyniku
"Uwierz w ducha" kończy 35 lat. Nikt nie przewidywał tak spektakularnego wyniku
Rola, która zmieniła wszystko. Droga Harrisona Forda na szczyt
Rola, która zmieniła wszystko. Droga Harrisona Forda na szczyt
Bije rekordy box office. Jeszcze kilka milionów i Brad może otwierać szampana
Bije rekordy box office. Jeszcze kilka milionów i Brad może otwierać szampana