Żyj. Giń. Powtórz. ''NA SKRAJU JUTRA'' Na Blu‑ray 3D, Blu‑ray i DVD już od 10 października!
Trzykrotnie nominowany do Oscara® Tom Cruise oraz zdobywczyni Złotego Globu® Emily Blunt spotkali się na planie widowiskowej superprodukcji „Na skraju jutra”, która przebojem zdobyła serca widzów i krytyków na całym świecie. Zapierający dech w piersiach obraz zadebiutuje na Blu-ray 3D™, Blu-ray™ i DVD w ofercie Galapagos Films już 10 października!
Akcja filmu „Na skraju jutra” rozgrywa się w niedalekiej przyszłości, w czasach kiedy Ziemia zostaje zaatakowana przez kosmitów - Mimików. Mimo powszechnej mobilizacji, walka z obcymi wydaje się być skazana na przegraną. Wśród walczących jest podpułkownik William Cage (Tom Cruise), który trafia w sam środek pierwszej swojej bitwy i…. momentalnie ginie. Jednak nie umiera. W niewyjaśnionych okolicznościach Cage trafia w środek pętli czasowej i musi stanąć do walki w brutalnej bitwie po raz kolejny. I kolejny. I kolejny. Uwięziony w pułapce, której nie rozumie, musi walczyć i umierać bez końca. Jednak z każdą kolejną bitwą Cage staje się coraz lepszym żołnierzem i wojownikiem. Lepiej zaczyna też rozumieć wyjątkowych przeciwników z jakimi przyszło mu się zmierzyć. Wspólnie z bojowniczką sił specjalnych Ritą Vrataski (Emily Blunt) podpułkownik staje do nierównej walki z kosmitami, a każda kolejna bitwa i… śmierć, przybliżają go do zwycięstwa.
14.10.2014 15:52
„Na skraju jutra” wyreżyserował specjalista od kina akcji Doug Liman („Tożsamość Bourne’a”), a główne role zagrali w nim trzykrotnie nominowany do Oscara® Tom Cruise (seria „Mission: Impossible”) oraz zdobywczyni Złotego Globu® Emily Blunt („Diabeł ubiera się u Prady”). Obok nich w obsadzie filmu znaleźli się nominowany do trzech Złotych Globów® Brendan Gleeson („Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj”), nominowany do czterech Złotych Globów® Bill Paxton („Titanic”), Jonas Armstrong ( „Robin Hood”), Tony Way („Dziewczyna z tatuażem”) i Charlotte Riley ( „Wichrowe wzgórza”).
- Pomysł na naprawdę wyjątkową pętlę czasową bardzo mnie zainteresował. Dzięki niej mamy możliwość przyglądania się bohaterowi granemu przez Toma i bycia świadkiem, dzień po dniu, jak Cage osiąga kres swoich możliwości. Pętla czasowa zmusza go do stania się nie tylko żołnierzem, ale też człowiekiem, który będzie mógł sprostać zadaniu. Lubię kręcić filmy, które mają głębszy sens, a do tego dużo akcji, i w których jest się z czego pośmiać – mówi o swojej najnowszej produkcji reżyser Doug Liman.
Niezwykła sytuacja Cage’a jest konsekwencją jego pierwszej i pozornie ostatniej walki z obcym, którą szybko przegrywa. Powinien umrzeć, ale okazuje się, że posiada wyjątkową zdolność „resetowania” dnia i budzi się ponownie dokładnie w tym samym miejscu i w tym samym momencie, co poprzedniego ranka. Co zrozumiałe, jest zupełnie zdezorientowany. Cage nie może zrozumieć, dlaczego nikt inny nie wydaje się być świadomym przerażających zdarzeń, które już miały miejsce. Wszyscy przygotowują się do już przegranej walki.
- Dzięki strukturze opowieści i temu, jak działa pętla czasowa, widzowie mogą zorientować się, o co chodzi, a następnie towarzyszyć Cage’owi w jego szybko nabierającej tempa przygodzie. Chociaż przeżywa ciągle ten sam dzień, nigdy nie przebiega to w ten sam sposób. Ponieważ zmienia się jego zachowanie, zawsze posuwa się o krok dalej – wyjaśnia Tom Cruise wcielający się w postać podpułkownika Cage’a.
Scenariusz filmu „Na skraju jutra” powstał na podstawie japońskiej powieści „All You Need is Kill” Hiroshiego Sakurazaki, do której prawa producent Erwin Stoff kupił jeszcze w 2009 roku. Zarówno jego, jak i pozostałych członków ekipy zachwyciło to w jaki sposób autorowi udało się w książce połączyć dynamiczną akcję i wojenny horror z dużą ilością humoru. Przeniesienia powieści na duży ekran podjęli się aż trzej scenarzyści z Christopherem McQuarriem, uhonorowanym Oscarem® autorem znakomitych „Podejrzanych”, na czele.
- Ten scenariusz wydał mi się najciekawszym scenariuszem do filmu o walce, jaki kiedykolwiek czytałem. Bardzo podobał mi się oryginalny pomysł z powtarzaniem ciągle tego samego dnia. Często prowadzi to do zabawnych sytuacji. Wszystko oparte jest na podstawowych ludzkich emocjach bohaterów, których zaczyna łączyć coś niezwykłego – wspomina producent Jeffrey Silver.
- Cage na początku jest egoistycznym spin doktorem, który chce wykorzystać Ritę do realizacji swoich celów. Za to ona ma ogromne doświadczenie w walce i rozumie jego sytuację lepiej niż on sam. Okazuje się kluczem do zakończenia jego koszmaru. Tymczasem codziennie, gdy go spotyka, nie chce mieć z nim nic do czynienia – opisuje relacje pomiędzy bohaterami Christopher McQuarrie.
W postać Williama Cage’a wcielił się jeden z największych współczesnych gwiazdorów Hollywood – Tom Cruise. Aktor zagrał rolę oficera, specjalistę od PR-u, który zostaje zmuszony do wzięcia udziału w wielkiej bitwie przeciwko obcym. Co więcej, będzie to pierwsza walka jaką przyjdzie mu stoczyć w całej jego karierze. Nic więc dziwnego, że kiedy dowiaduje się, że jest jednym z uczestników Operacji Upadek (jak ironicznie nazwano bitwę) jest śmiertelnie przerażony.
Aktor z przyjemnością wcielił się w postać prawdziwego anty-bohatera. − Fajnie było grać Cage’a. Jest w wojsku, ale tak naprawdę nie jest typem wojskowego. Jest twarzą tej instytucji, ale sam w najmniejszym stopniu nie jest bohaterem. Jest tchórzem, który powie wszystko, aby wykręcić się od walki. A teraz musi przeżywać tę krwawą bitwę w kółko od nowa. Za każdym razem, kiedy się budzi, najgorszy koszmar powraca – mówi Tom Cruise.
W postać Rity Vrataski – weteranki, która w walce pokonała tysiące Mimików, a żołnierze obdarzyli ją przydomkiem Full Metal Bitch, wcieliła się Emily Blunt. Kiedy dowiaduje się, że Cage wpadł w pętlę czasową, postanawia go wykorzystać do wygrania wojny z kosmitami. − Tak naprawdę to ona wykorzystuje jego i jego umiejętność resetowania dnia, co uważa za najlepszą broń. Dzięki jego doświadczeniom może zmieniać taktykę tak, by za każdym razem posuwać się dalej i mieć szansę przeżyć bitwę oraz wygrać wojnę – wyjaśnia Emily Blunt.
Pomysł z przeżywaniem w kółko tego samego dnia stanowił jedno z najbardziej nietypowych zadań, jakie stanęły przed Blunt wcielającą się w postać Rity, która nie pamięta Cage’a ani nic z tego, co wydarzyło się poprzedniego dnia. Cage codziennie musi zaczynać od początku.
− Za każdym razem spotyka Cage’a po raz pierwszy. Tworzenie postaci, które wchodzą ze sobą w interakcje zawsze w tych samych okolicznościach, stanowiło wyzwanie. Trudno było nadać im dynamikę. Jak ma się zmieniać jej podejście do Cage’a, jak mają się stawać sobie coraz bliżsi, jeżeli ona go nie pamięta? To było dla mnie trudne. Niełatwo było znaleźć odpowiedni poziom bliskości – wspomina Emily Blunt.
Aby wiarygodnie wcielić się w swoje role zarówno Tom Cruise jak i Emily Blunt przed rozpoczęciem zdjęć do filmu przeszli wyczerpujące treningi, które rozpoczęły się na kilka miesięcy przed tym zanim na planie padł pierwszy klaps. Dzięki nim aktorzy byli w stanie wiarygodnie pokazać na ekranie widowiskowe walki z obcymi.
− Można trenować ile wlezie, przebiec setki kilometrów, a i tak nie będzie się w pełni gotowym. Po prostu trzeba się do tego przyzwyczaić. A łatwo nie jest. Styl walki Rity jest oparty na walce w powietrzu — dużo zjeżdżania po mackach obcych, skakania, obrotów nad nimi, zadawania ciosów w powietrzu. Chcieliśmy, żeby wyglądało to dynamicznie, ale też żeby było w tym coś pięknego. Ułożenie choreografii i opanowanie umiejętności wykorzystywanych w walce było ogromnym wyzwaniem – wspomina Emily Blunt.
Jednym z najbardziej charakterystycznych elementów filmu „Na skraju jutra” są bojowe egzoszkielety, w których walczą Cage i Rita. Choć w rzeczywistości (jeszcze) nie istnieją, zaprojektowano je w taki sposób, żeby na ekranie prezentowały się jak najbardziej wiarygodnie. − Szukaliśmy czegoś zaawansowanego, ale w stylu, który armia mogłaby osiągnąć. Wojsko nie próbuje sprzedać nikomu swoich produktów, więc ma o wiele bardziej utylitarne podejście do projektowania. Właśnie tak miały wyglądać pancerze, prosto i surowo, a nie reprezentacyjnie – wyjaśnia Doug Liman.
Na potrzeby produkcji wykonano ręcznie 70 egzoszkieletów z twardego tworzywa, a także 50 strojów z miękkiego materiału. Każdy egzoszkielet był budowany na miejscu z 200 ręcznie odlewanych elementów. W szczytowym momencie produkcji powstawało 650 odlewanych elementów dziennie, w tym 170 części, takich jak nakrętki, śruby i wkręty, które były niezbędne do ich montowania. Każdy odlany element był następnie szlifowany, malowany i czyszczony. Były trzy różne typy egzoszkieletów, z których każdy miał wkomponowaną broń: rakiety, granatniki, działa maszynowe i mniejsze pistolety. Na zbudowanie egzoszkieletów poświęcono aż 5 miesięcy pracy.
Cały film został nakręcony w Anglii, głównie w Warner Bros. Studios Leavesden. Oprócz dziewięciu hal, których łączna powierzchnia do wykorzystania wynosi prawie 100 tysięcy metrów kwadratowych, jest tam też dodatkowy teren o powierzchni 40 hektarów, co sprawia, że Leavesden było idealnym miejscem do kręcenia scen inwazji na plaży, zbudowania centrum wojskowego na lotnisku Heathrow z kompleksem szkoleniowym i transporterem oraz prawie doszczętnie zniszczonego Luwru.
Realizacja scen bitewnych była jednym z największych wyzwań z jakimi musiała zmierzyć się ekipa filmu „Na skraju jutra”. Plan plaży, na której toczą się walki, przygotowano na terenie o wymiarach 200 na 150 metrów, który w ciągu czterech miesięcy zmieniono w piaszczystą plażę, do czego wykorzystano aż 1300 ton piasku. Wokół planu rozstawiono olbrzymi, liczący ponad 500 metrów zielony ekran, który w postprodukcji zastąpiono krajobrazami oraz postaciami tysięcy żołnierzy walczących z kosmitami. Samą bitwę operator Dion Beebe filmował jednocześnie aż 9 kamerami.
− Miałem wspaniałych współpracowników. Pod względem skali jest to największa z moich produkcji. Nigdy nie nakręciłem filmu science-fiction ani opowieści o podróży w czasie, a ten film zawiera oba te elementy i jeszcze więcej. Zarówno aktorzy, jak i ekipa filmowa byli w pełni zaangażowani. Nie bali się ryzykować i stworzyli wyjątkowo przekonujący obraz. Myślę, że to naprawdę widać – mówi o swojej najnowszej produkcji Doug Liman.
Na ekrany amerykańskich kin superprodukcja „Na skraju jutra” weszła 6 czerwca 2014 w pierwszy weekend odnotowując przychód w wysokości 28 milionów dolarów. W sumie wpływy ze sprzedaży biletów na całym świecie wyniosły prawie 340 milionów dolarów. Film spotkał się nie tylko z ciepłym przyjęciem widzów, ale i krytyków, którzy zgodnie chwalili odtwórców głównych ról oraz pełen humorystycznych akcentów scenariusz.
WYDANIE DVD, BLU-RAY™ i BLU-RAY 3D™ Film „Na skraju jutra” na Blu-ray 3D™, Blu-ray™ i DVD zadebiutuje już 10 października. Na płytach obok filmu znajdą się również wyjątkowe dodatki specjalne.