Agnieszka Suchora dochodzi do siebie po śmierci męża. Rzuci się w wir pracy?
Aktorka niespełna po dwóch miesiącach od śmierci męża Krzysztofa Kowalewskiego zaczyna układać sobie życie na nowo. Smutek ukoi w pracy.
Agnieszka Suchora i Krzysztof Kowalewski pomimo dzielących ich 31 lat różnicy uchodzili za jedną z najbardziej zgranych par polskiego show-biznesu. Po walce z chorobą aktor zmarł 6 lutego br. Zrozpaczona wdowa oraz 20-letnia córka Gabriela otrzymały wiele wsparcia od bliskich.
"Przyjaciołom i znajomym bardzo dziękujemy za współczucie, myśli i czułość, którymi otoczyliście nas w tym trudnym momencie" - pisała aktorka po pogrzebie męża.
Znane pary ze sporą różnicą wieku
Choć Krzysztof Kowalewski starał się w ostatnich latach życia zapewnić bezpieczną finansowo przyszłość swoim kobietom, Agnieszka Suchora również była mocno aktywna zawodowo. Prowadzi własną firmę wnętrzarską, a urządzanie nowych miejsc to jej prawdziwa pasja.
Oprócz tego nie rezygnuje z aktorstwa. Niedawno można było podziwiać ją w przejmującej roli matki 14-latki rozważającej aborcję w filmie Olgi Bołądź "Alicja i żabka". Jeszcze w tym roku zobaczymy Agnieszkę Suchorę w produkcji Netfliksa "Hiacynt", który opowie o śledztwie z lat 80. w sprawie morderstw gejów.
- Agnieszka jest aktywna, nie lubi czekać, aż telefon zadzwoni. Zawsze była pracowita i wolała sama podwinąć rękawy i działać - zdradził znajomy aktorki w rozmowie z "Rewią".
Wygląda na to, że nadmiar zawodowych obowiązków pozwoli aktorce odsunąć smutne myśli po stracie ukochanego. Jej zaradność życiowa bardzo imponowała Krzysztofowi Kowalewskiemu.