Przed kilkoma dniami w sieci zadebiutował nowy zwiastun do ciekawie zapowiadającej się hollywoodzkiej produkcji „Beowulf”. Trailer obfituje w krwawe i brutalne sceny, ukazuje paradującą w stroju Ewy Angelinę Jolie i jak zapewne już się domyślacie przeznaczony jest wyłącznie dla oczu pełnoletniej widowni.
Ekipa pracująca nad filmem jest iście imponująca. Chociaż w filmie nie zagrają prawdziwi aktorzy, to zamiast nich zobaczymy stworzone komputerowo ich wierne kopie, poruszające się jak one i, mówiące jak one. Na potrzeby filmu swoich głosów i swoich wyglądów użyczyły takie gwiazdy jak Angelina Jolie, Anthony Hopkins, John Malkovich czy Ray Winstone.
Równie imponująco sprawa wygląda po drugiej stronie kamery. Reżyserem jest Robert Zemeckis („Powrót do przyszłości”; „Forrest Gump”) który kreci według scenariusza napisanego przez samego Neila Gaimana.
„Beowulf” powstaje w oparciu o staroangielski poemat heroiczny, który – jak się przyjmuje – powstał w ósmym wieku i jest kroniką wyczynów Beowulfa (Winstone), skandynawskiego bohatera, który ratuje Duńczyków przed nieposkromionym potworem o imieniu Grendel.
W czasach wielkich bohaterów mężny wojownik Beowulf uśmierca potwora o imieniu Grendel, narażając się tym samym na gniew jego przerażającej, choć jednocześnie uwodzicielskiej matki.
Dochodzi między nimi do walki, w wyniku której król staje się legendą. Łamiący stereotypy reżyser Robert Zemeckis przedstawia sagę o Beowulfie w zupełnie wyjątkowy sposób.