Aroganckie słowa ulubieńca widzów. Nie gryzie się w język
Chevy Chase znany jest z komediowych ról m.in. w serii "W krzywym zwierciadle". Ostatnio krytykował go reżyser "Kevina", teraz przyszedł czas na kolejne wyznanie: - Uwielbia mówić rzeczy, których nie powinno się mówić.
"Podpisałem kontrakt…, a potem poznałem Chevy’ego Chase’a. Nawet biorąc pod uwagę moją ówczesną sytuację, kiedy rozpaczliwie potrzebowałem nakręcić film, zdałem sobie sprawę, że nie mogę pracować z tym facetem" — powiedział reżyser Chris Columbus w wywiadzie dla Vanity Fair. Columbus jako pierwszy został wybrany do nakręcenia "W krzywym zwierciadle: Witaj Święty Mikołaju!". Zrezygnował po dwóch spotkaniach z Chase'em. - Jest arogancki. Traktuje mnie jak g..no. Nie potrzebuję tego. Wolę już nie pracować - wspominał. Teraz swoimi wspomnieniami z aktorem podzielił się reżyser Jason Reitman.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Druga twarz Chevy'ego Chase'a
Reżyser Jason Reitman w podcaście "Fly on the Wall" opowiedział, jak Chevy Chase zareagował na film, opowiadający o show "Saturday Nigt Live". - Chevy uwielbia mówić rzeczy, których nie powinno się mówić - przyznał. Film opowiada o chaotycznych 90 minutach poprzedzających pierwszą emisję kultowego dziś "SNL" w 1975 r.
Reitman wspomina, że po obejrzeniu filmu Chase podszedł do niego, poklepał go po ramieniu i powiedział: - Cóż, powinieneś się wstydzić.
Reitman próbował zrozumieć komentarz Chase'a, mówiąc: - Staram się to zrównoważyć, bo w mojej głowie wiem, że mam swoją własną chwilę z Chevy'm Chase'em, która jest w 1000 proc. tylko dla mnie. Z punktu widzenia komedii to naprawdę zrozumiałe i to jest fajne. Ale spędziłem dwa lata mojego życia, odtwarzając ten moment i próbując uchwycić Chevy'ego perfekcyjnie. Nawet jeśli ma wielkie ego, chciałem pokazać go jako autentycznego faceta, znaleźć w nim człowieczeństwo i dać mu moment, w którym byłby kochany. W ogóle tego nie zauważył.
Chevy Chase należał do obsady pierwszego sezonu "SNL", który pokazywany był na kanale NBC w latach 1975-1976. Za rolę w satyrycznym show był dwukrotnie nominowany do Emmy, czyli telewizyjnych Oscarów. Dziś Chase ma 81 lat i wciąż jest aktywny zawodowo. Jego ostatnia produkcja to "Zombie Town" z 2023 r. Pozostaje jednak znany przede wszystkim jako Clark Griswald, w przypominanych co chwila filmach z serii "W krzywym zwierciadle".
Największe rozczarowanie roku? A największa beka mijającego 2024 r.? Wybieramy porażki i sukcesy w świecie filmu i seriali. Lista jest długa i kontrowersyjna, jak to w "Clickbaicie". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: