Bartłomiej Topa o śmierci syna. Wspomina największą tragedię, jaka go spotkała

O jego życiu prywatnym nie wiemy wiele. Do mediów przedostają się jedynie szczątkowe informacje dotyczące Bartłomieja Topy. Nie jest to typ celebryty. Raczej stroni od ścianek i głębokich zwierzeń. W najnowszym wywiadzie opowiedział jednak o największej tragedii, jaka go dotknęła.

Życie go nie oszczędzało.
Źródło zdjęć: © East News | JAN GRACZYNSKI
214

Bartłomiej Topa odnosi spore sukcesy na polu zawodowym. Gra w teatrze, w filmach zgarnia największe role. Przy tym wszystkim pozostaje człowiekiem skromnym, który nie obnosi się tym, co osiągnął. Jednak życie zawodowe to jedno, inną sprawą jest życie prywatne. A tutaj Topie nie wiodło się już tak dobrze, jak w aktorstwie.

Przeżyć śmierć własnego dziecka musi być ogromnym bólem. I taki ból w sercu nosi aktor. – Dla mnie najtrudniejszym doświadczeniem w życiu była śmierć mojego syna – mówił dla "Pani". – Jak widziałem go w inkubatorze. Wiedziałem, że ma w sercu wspólny kanał przedsionkowo-komorowy, co oznaczało, że nie zobaczę, jak będzie dorastał.

W intymnej rozmowie aktor zdecydował się powiedzieć więcej. – Zmarł tuż po urodzeniu, trzy godziny później. I wtedy zadałem sobie pytanie: dlaczego? Gdzie jest sens życia? I ja sobie to pytanie zadaję nieustająco. Każdy dzień staram się przeżywać tak, jakby był ostatnim – wyznał.

Od momentu odejścia syna – Kajtka – Bartłomiej Topa często myśli o śmierci. – Czytam wspaniałą książkę o tym, jak dobrze przygotować się do śmierci. I to jest dla mnie kluczowe pytanie. Śmierć Kajtka przewartościowała moje życie, spojrzenie na ludzi, na codzienność. – mówił. – Z myślenia o tym, że jest coś po, że będzie kiedyś, na myślenie, że najważniejsze jest to, co tu i teraz. Dzisiaj. Że nie ma przyszłości. I to jest mój raj.

– Dziś tego samego uczę Antosia, który urodził się po śmierci Kajtka. Wie, co się wydarzyło. Zna swoją historię, jest wrażliwy, ma mnóstwo marzeń, komponuje muzykę i żyje dniem codziennym.

Mimo tego, jak dziś patrzy na życie, Topa przyznał, że trudno było mu się pozbierać po tym, jak odszedł jego syn. – Każdy inaczej odbiera swoją tragedię, ale jakoś większość próbuje ją przetworzyć w sobie po to, by dalej żyć. To jest bardzo trudne. Bo ten okres żałoby bywa różny. U mnie trwał kilka miesięcy.

Źródło artykułu: WP Film

Wybrane dla Ciebie

Sharon Stone pozuje jak w "Nagim instynkcie". Odważna sesja
Sharon Stone pozuje jak w "Nagim instynkcie". Odważna sesja
Jedna z najlepszych polskich komedii powraca. Co wiemy o "Vinci 2"?
Jedna z najlepszych polskich komedii powraca. Co wiemy o "Vinci 2"?
Drugi sezon serialu z Arnoldem Schwarzeneggerem z kiepskim wynikiem
Drugi sezon serialu z Arnoldem Schwarzeneggerem z kiepskim wynikiem
Netflix ma polski hit. Kolejny tydzień w top10
Netflix ma polski hit. Kolejny tydzień w top10
Aktorka mówi o romantycznej scenie z Bradem Pittem
Aktorka mówi o romantycznej scenie z Bradem Pittem
Hit drenował kieszeń Netfliksa. "Mindhunter" może wrócić
Hit drenował kieszeń Netfliksa. "Mindhunter" może wrócić
Mocny polski film z Dorocińskim już do obejrzenia w streamingu
Mocny polski film z Dorocińskim już do obejrzenia w streamingu
Bruce Willis z drugą żoną ma dwie córki. Dziś są nastolatkami
Bruce Willis z drugą żoną ma dwie córki. Dziś są nastolatkami
Dakota Johnson po raz pierwszy korzysta z koordynatora intymności
Dakota Johnson po raz pierwszy korzysta z koordynatora intymności
Danny Boyle o kręceniu intymnych scen na planie "28 dni później": "To był koszmar"
Danny Boyle o kręceniu intymnych scen na planie "28 dni później": "To był koszmar"
"Robiliśmy sobie paskudne rzeczy". Tak zakończył się konflikt dwóch wielkich gwiazd kina akcji
"Robiliśmy sobie paskudne rzeczy". Tak zakończył się konflikt dwóch wielkich gwiazd kina akcji
Hugh Jackman uciekał przed fanami. Wskoczył do samochodu nieznajomego
Hugh Jackman uciekał przed fanami. Wskoczył do samochodu nieznajomego