Bartłomiej Topa o śmierci syna. Wspomina największą tragedię, jaka go spotkała

O jego życiu prywatnym nie wiemy wiele. Do mediów przedostają się jedynie szczątkowe informacje dotyczące Bartłomieja Topy. Nie jest to typ celebryty. Raczej stroni od ścianek i głębokich zwierzeń. W najnowszym wywiadzie opowiedział jednak o największej tragedii, jaka go dotknęła.

Życie go nie oszczędzało.
Źródło zdjęć: © East News | JAN GRACZYNSKI

Bartłomiej Topa odnosi spore sukcesy na polu zawodowym. Gra w teatrze, w filmach zgarnia największe role. Przy tym wszystkim pozostaje człowiekiem skromnym, który nie obnosi się tym, co osiągnął. Jednak życie zawodowe to jedno, inną sprawą jest życie prywatne. A tutaj Topie nie wiodło się już tak dobrze, jak w aktorstwie.

Przeżyć śmierć własnego dziecka musi być ogromnym bólem. I taki ból w sercu nosi aktor. – Dla mnie najtrudniejszym doświadczeniem w życiu była śmierć mojego syna – mówił dla "Pani". – Jak widziałem go w inkubatorze. Wiedziałem, że ma w sercu wspólny kanał przedsionkowo-komorowy, co oznaczało, że nie zobaczę, jak będzie dorastał.

W intymnej rozmowie aktor zdecydował się powiedzieć więcej. – Zmarł tuż po urodzeniu, trzy godziny później. I wtedy zadałem sobie pytanie: dlaczego? Gdzie jest sens życia? I ja sobie to pytanie zadaję nieustająco. Każdy dzień staram się przeżywać tak, jakby był ostatnim – wyznał.

Od momentu odejścia syna – Kajtka – Bartłomiej Topa często myśli o śmierci. – Czytam wspaniałą książkę o tym, jak dobrze przygotować się do śmierci. I to jest dla mnie kluczowe pytanie. Śmierć Kajtka przewartościowała moje życie, spojrzenie na ludzi, na codzienność. – mówił. – Z myślenia o tym, że jest coś po, że będzie kiedyś, na myślenie, że najważniejsze jest to, co tu i teraz. Dzisiaj. Że nie ma przyszłości. I to jest mój raj.

– Dziś tego samego uczę Antosia, który urodził się po śmierci Kajtka. Wie, co się wydarzyło. Zna swoją historię, jest wrażliwy, ma mnóstwo marzeń, komponuje muzykę i żyje dniem codziennym.

Mimo tego, jak dziś patrzy na życie, Topa przyznał, że trudno było mu się pozbierać po tym, jak odszedł jego syn. – Każdy inaczej odbiera swoją tragedię, ale jakoś większość próbuje ją przetworzyć w sobie po to, by dalej żyć. To jest bardzo trudne. Bo ten okres żałoby bywa różny. U mnie trwał kilka miesięcy.

Źródło artykułu: WP Film
Wybrane dla Ciebie
Złoty pierścionek, złe wnioski. Pacino nie wziął ślubu
Złoty pierścionek, złe wnioski. Pacino nie wziął ślubu
Koniec starego Hollywood? Netflix rozdaje teraz karty [OPINIA]
Koniec starego Hollywood? Netflix rozdaje teraz karty [OPINIA]
Kostium z filmu "Elf" wylicytowany za rekordową kwotę
Kostium z filmu "Elf" wylicytowany za rekordową kwotę
"Peaky Blinders" wraca jako film. Netflix ujawnia datę premiery
"Peaky Blinders" wraca jako film. Netflix ujawnia datę premiery
Mel Gibson w nowym filmie. "Przypomina jego najlepsze dni na szczycie Hollywood"
Mel Gibson w nowym filmie. "Przypomina jego najlepsze dni na szczycie Hollywood"
Po seansie do mikrofonu podeszła kobieta. "Jestem z Gruzji... pomożesz mi?"
Po seansie do mikrofonu podeszła kobieta. "Jestem z Gruzji... pomożesz mi?"
Tylko dla dorosłych. Za film pełen skandalicznych scen dostała nominację Oscara
Tylko dla dorosłych. Za film pełen skandalicznych scen dostała nominację Oscara
Ta afera się nie kończy. Powiedział ciężarnej Blake Lively, że jest obrzezany
Ta afera się nie kończy. Powiedział ciężarnej Blake Lively, że jest obrzezany
Jane Fonda o przejęciu Warner Bros. "Katastrofalna transakcja"
Jane Fonda o przejęciu Warner Bros. "Katastrofalna transakcja"
Aktor winien 15 mln dol. alimentów? Była żona daje mu 30 dni
Aktor winien 15 mln dol. alimentów? Była żona daje mu 30 dni
Wspomina upokarzającą, nagą scenę. "To było okropne"
Wspomina upokarzającą, nagą scenę. "To było okropne"
Richard Gere skomentował swój 20-letni zakaz wstępu na Oscary. "Robię to, co robię"
Richard Gere skomentował swój 20-letni zakaz wstępu na Oscary. "Robię to, co robię"
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯