Trwa ładowanie...

"Bella i Sebastian" rozkochali w sobie 200 000 widzów

"Bella i Sebastian" rozkochali w sobie 200 000 widzówŹródło: East news
d2jf6r3
d2jf6r3

Sebastian i jego wierna czworonożna przyjaciółka rozkochali w sobie widzów całej Europy. Pierwsza część ich przygód zarobiła w samej Francji ponad 25 milionów dolarów i deptała po piętach takim blockbusterowym hitom jak „Igrzyska śmierci” a w tyle zostawiła „Smerfy” czy „Szybkich i wściekłych 6”. Wierny pies i chłopiec, którzy niczego się nie boją przyciągnęli również do polskich kin rzeszę widzów. Film zobaczyło już ponad 200 000 osób.

Bella jest pirenejskim psem górskim. W jej rolę w filmie wcielało się kilka psów. Zachowały one naturalny instynkt oraz wrodzoną powolność. Do gry opiekunowie motywowali je kawałkami mięsa. Bear, najmniejszy, ale z łagodnym pyskiem, był psem idealnym do bliskiej pracy kamery. Fort był większy i miał niesamowitą prezencję. Był najspokojniejszy, sprawdzał się w scenach akcji. Fripon, jak wskazuje jego imię [łobuziak, szelma], miał odrobinę łobuzerski ale i bohaterski wygląd. I na końcu Garfield, łączący zalety trzech pozostałych psów, który był również najbardziej nieobliczalny. To on wcielił się w Bellę w pierwszej części filmu. Jego przyjaciel na dwóch nogach, Sebastian, siłą rzeczy zmienił się w drugiej części filmu. Nie chodzi tylko o zmiany fizyczne ale i też psychologiczne. W drugiej części filmu Sebastian dojrzał, nadal jest pełen energii i nieustraszony. W pierwszym filmie był bardzo mocny wątek dramatyczny: chodzi o początek przyjaźni między psem a Sebastianem, samotnym dzieckiem. W drugiej części
jest więcej przygód. Sebastian znajduje rodzinę i zacieśnia z nią więzi.

d2jf6r3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2jf6r3