Bez śladu

Aurelia jest młodą, niezamężną matką, pracującą w spółdzielni w Ciudad Juraez i ma młodszego od siebie chłopaka, który jest dealerem narkotyków. Jest zdesperowana, ponieważ jej urlop macierzyński się kończy, a ona sama nie chce jeszcze rozstawać się z dzieckiem.

Ana ucieka od policjanta, który jest w niej zakochany, a jednocześnie wściekły na nią. Nie mając grosza przy duszy próbuje złapać autostop. Zabiera ją Aurelia, która robi to z kobiecej solidarności, przemęczenia, a może dlatego, że Ana wygląda na bogatą, więc dziewczyna liczy na podział kosztów. Tak spotykają się dwie kobiety, które nie mają zamiaru zdradzać swoich tajemnic. Spotykają się, oszukują wzajemnie i w końcu zostają przyjaciółkami. Podróżują od północnej do południowej granicy Meksyku, przez terytorium Majów aż do półwyspu Jukatan, chłonąc nowe dla siebie uczucie wolności...

"Pożyczyłam vana, żeby przejechać swój kraj od początku do końca. Jedynymi towarzyszami podróży były mój notatnik, kamera wideo i mnóstwo map. Próbowałam odnaleźć siebie rozglądając się wokół i wyobrażając sobie świat, próbując odkryć niewidoczne zależności między różnymi rzeczami. W pewnym momencie mojej podróży dołączyła do mnie Aurelia z dziećmi. Trochę później pojawiła się Ana. Potem czerwony samochód w moim lusterku wstecznym... Ludzie mówią, że jesteśmy tylko historią, którą o sobie opowiadamy i myślę, że to prawda." Maria Novaro