Bliscy o Wojciechu Pokorze. “Nikt nie zagra jak Wojtek”, "nie do zastąpienia", "magik"
Nie żyje Wojciech Pokora, jeden z najwybitniejszych polskich aktorów komediowych. Jak wspominają go jego przyjaciele i współpracownicy? Zapytaliśmy o to Jerzego Bończaka, Zofię Czerwińską i Krzysztofa Kowalewskiego.
- Wszystkiego, co umiem, nauczyłem się od niego: słuchania publiczności, puentowania tekstu. To jest ogromna strata dla mnie i myślę, że to jest także strata dla polskiej kultury - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Jerzy Bończak, aktor i reżyser, który znał się z Wojciechem Pokorą przez czterdzieści lat, grał z nim w spektaklach i filmach, a także reżyserował przedstawienia z jego udziałem. - To jest aktor nie do zastąpienia, nikt nie zagra tak jak Wojtek Pokora, nikt nie będzie miał jego lekkości i umiejętności poprowadzenia widza w kierunku, w którym tego chce. Magik - dodaje artysta.
Po jego odejściu zostanie wielki żal
- Wojtek to osoba, która towarzyszyła mi całe życie. Bardzo go ceniłam. Szalenie uwielbiałam jego humor - wspomina Zofia Czerwińska, która spotkała się z aktorem m.in. na planie "Poszukiwany, poszukiwana" i "Alternatywy 4". - Rzadko zdarza się człowiek z takim talentem, który potrafi rozśmieszać innego aktora. Bo wzbudzanie uśmiechu jest trudniejsze od wywołania łez. Mogę powiedzieć, że jego życiowym celem było rozśmieszanie ludzi, nie tylko w rolach, w które się wcielał, ale także prywatnie. Wspaniała rola Papkina pozostaje jak żywa w mojej pamięci - dodaje aktorka. W rozmowie z WP mówi wprost, że nie zna drugiego aktora o takim talencie, jaki miał Pokora. - Po jego odejściu zostanie wielki żal i pustka - stwierdza Czerwińska.
Wywoływał we mnie podziw
Żalu nie kryje również Krzysztof Kowalewski: - Wojtek to po prostu wspaniały aktor, który zostawił po sobie niezapomniane kreacje filmowe. Nawet nie podejmę się oceny tego, która z nich jest najlepsza, ale w mojej głowie najbardziej zapadły jego dokonania teatralne, takie jak rola Pustelnika w "Igraszkach z Diabłem". Tuż obok nich jest jego rola w "Karierze Nikodema Dyzmy", która nadal wywołuje we mnie podziw - mówi Krzysztof Kowalewski. - Większość utożsamia Wojtka z radosnym człowiekiem i aktorem komediowym. On był po prostu świetny w tym co robił i gdyby dawali mu więcej ról o innym zabarwieniu np. dramatycznych, to też by sobie z nimi znakomicie poradził - dodaje aktor.
Agata Nizińska o swoim dziadku Wojciechu Pokorze