Trwa ładowanie...
d24fyqz
recenzja
18-11-2011 10:36

Bourne była kobietą [DVD]

d24fyqz
d24fyqz

Jedne opętane i złe do szpiku kości, inne pałające żądzą zemsty i szukające sprawiedliwości. Nieważne, jakie by nie były - kino kocha zabójcze dziewczynki pod każdą postacią. Motyw małoletnich morderczyń zawsze cieszył się powodzeniem, co potwierdza niesłabnąca popularność *„Egzorcysty” i „Leona zawodowca” czy niedawny sukces „Kick-Ass”. Teraz, za sprawą Joe Wrighta, do tego zaszczytnego grona dołączyła bohaterka jego najnowszego filmu, Hanna.*

Tytułowa bohaterka ma 16 lat, jest drobnej postury blondynką o przenikliwych, niebieskich oczach. Mówi płynnie w kilku językach. Ma niesamowitą pamięć oraz niezwykłą, jak na swój wiek, kondycję i refleks. Pewnie niczym nie wyróżniałaby się z tłumu jej podobnych rówieśniczek, gdyby nie pewien szczegół. To bezlitosna maszyna do zabijania, potrafiąca bez zająknięcia w ciągu kilku sekund wysłać na tamten świat uzbrojonych po zęby zabójców CIA. Hanna ma jeden cel – musi poznać swoją przeszłość. Kluczem do jej odkrycia jest tajemnicza Marissa Wiegler, stojąca za śmiercią jej matki. Przez lata dziewczynką opiekuje się były agent, pod którego czujnym okiem przechodzi morderczy trening. Gdy jest gotowa, opuszcza kryjówkę w fińskiej głuszy i rusza na spotkanie z przeznaczeniem.

Do tej pory reżyser „Hanny” specjalizował się w kinie kameralnym, by nie powiedzieć wręcz intymnym. Dlatego, jego najnowszy obraz musiał wywołać sporą konsternację u tych widzów, którzy zapamiętali jego "Solistę" czy nominowaną do Oscara "Pokutę". Tym razem Wright postanowił opowiedzieć historię z pogranicza thrillera i filmu akcji, jednocześnie nie rezygnując z wyszukanych środków wyrazu i nie cofając się przed formalnymi poszukiwaniami, na pierwszy rzut oka zupełnie niepasującymi do hermetycznej konwencji. Oglądając film Wrighta na pewno odniesiecie wrażenie, że nie ma w nim rozwiązań i elementów, których gdzieś już kiedyś nie widzieliście. „Hanna” to klasyczna historia szpiegowska, jednak opowiedziana w zupełnie nowy i niespotykany dotąd sposób.

Uwagę zwracają przede wszystkim wypieszczone zdjęcia Alwina H. Kuchlera, który nie boi się eksperymentowania z obrazem oraz teledyskowy, miejscami bardzo agresywny montaż Paula Tothilla. Dzięki nim podczas pościgów czy walk, a tych jest całkiem sporo, poczujecie się jak w kalejdoskopie. Dynamikę scen potęguje jeszcze mocniej muzyka, w całości skomponowana przez duet The Chemical Brothers.

d24fyqz

Jednak osobliwość filmu nie leży tylko po stronie formalnej. Scenariusz autorstwa Davida Farra i Setha Lochheada zawiera elementy surrealistyczne, które nijak wpisują się w konwencję filmów o szpiegach, spiskach i tajnych rządowych badaniach. Hanna spotyka na swojej drodze istną menażerię dziwnych postaci – gadatliwą nastolatkę Sophie, jej zhipisiałych rodziców, RFN-owskiego zabójcę, jednocześnie właściciela nocnego klubu czy w końcu jego podwładnych – dwóch skinheadów, paradujących w pełnym rynsztunku w upalnym słońcu Maroka. Sama bohaterka, co zostało dosyć mocno podkreślone przez twórców, również zgrabnie wpisuje się w ten korowód indywiduów. Znana z "Pokuty", trupioblada Saoirse Ronan jest nieprzewidywalna i dzika, a jednocześnie nieśmiała i rozbrajająco dziewczęca.

Dopełnieniem tej abstrakcyjnej całości jest pojawiająca się co rusz baśniowa symbolika (rażąca szczególnie w zakończeniu). Niestety zbyt banalna, by nadać obrazowi zamierzonej wieloznaczności, przy okazji sprawiając, że twórców „Hanny” nietrudno posądzić o daleko idącą pretensjonalność. Obraz Wrighta na pewno wyróżnia się na tle innych podobnych historii, jednak ciężko odeprzeć zarzut, że gdyby nie intrygująca forma, film najprawdopodobniej przeszedłby bez echa.

Wydanie DVD:

Tym razem dostaliśmy miłą niespodziankę od Imperiala. Dystrybutor zazwyczaj nie rozpieszcza ilością dodatków (najczęściej po prostu ich nie ma), jednak teraz zrobił mały wyjątek. Na płycie oprócz filmu znajdziecie jego alternatywne zakończenie, „making of” sceny pościgu w marokańskiej bazie CIA, komentarz reżysera oraz kilka niewykorzystanych scen. Strona techniczna to standard – obraz w formacie 16:9, dźwięk 5.1 (polski lektor i wersja oryginalna), do wyboru opcjonalne napisy.

d24fyqz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d24fyqz