Brytyjskie komedie – TOP 6

Do polskich kin wchodzi właśnie najnowszy film Mandie Fletcher – „Absolutnie fantastyczne: Film”. Pełnometrażowa wersja kultowego serialu emitowanego w latach 1992-2012 przedstawia zabawne perypetie Ediny i Patsy (Jennifer Saunders i Joanna Lumley), które wplątują się w głośną aferę. Produkcja ma szansę stać się wielkim kinowym przebojem – obraz bardzo dobre przyjął się m.in. w Stanach Zjednoczonych, gdzie łącznie zarobił na siebie ponad 4 miliony dolarów. Z okazji premiery „Absolutnie fantastycznie: Film” przedstawiamy zestawienie najlepszych brytyjskich komedii w historii. Przypomnijmy sobie tytuły, które rozbrajały widzów swoim specyficznym humorem.

„Monty Python i Święty Graal”

Czołowymi przedstawicielami brytyjskiej komedii są oczywiście członkowie kabaretowej grupy Monty Python. Ich telewizyjna seria „Latający cyrk Monty Pythona” dziś uznawana jest wręcz za kultową. Nie ma chyba na świecie osoby, która nie znałaby przynajmniej jednego skeczu w wykonaniu słynnego zespołu (m.in. „Hiszpańskiej Inkwizycji”, której nikt nigdy się nie spodziewa). Monty Python z sukcesem tworzył również pełnometrażowe produkcje filmowe. Podobnie jak ich serial, przepełnione były one absurdalnym i abstrakcyjnym poczuciem humoru. Najsłynniejszymi filmami w dorobku grupy są oczywiście „Żywot Briana” (główny bohater to rówieśnik Jezusa Chrystusa, który omyłkowo zostaje uznany za Mesjasza) oraz „Monty Python i Święty Graal”.

„Monty Python i Święty Graal” to przenosząca widzów do czasów średniowiecza opowieść o Królu Arturze, który poszukuje śmiałków gotowych zamieszkać z nim w zamku Camelot. Gdy władca kompletuje swoją drużynę, wyrusza w niebezpieczną wyprawę po tytułowy kielich. Po drodze bohaterowie spotykają m.in. francuskich szyderców oraz krwiożerczego królika. W rolach głównych Graham Chapman, John Cleese, Erid Idle, Terry Jones, Terry Gilliam oraz Michael Palin.

„Przekręt”

Połączenie brytyjskiej komedii z soczystym kryminałem? Takie zestawienie na pierwszy rzut oka może wydać się prawdziwą mieszanką wybuchową. Guy Ritchie udowodnił jednak, że nie tylko Quentin Tarantino jest w stanie nakręcić mocne męskie kino przyprawione niewybrednymi żartami. Jego „Porachunki” to dziś prawdziwy klasyk gatunku komedii kryminalnej, który cieszy się uznaniem widzów na całym świecie.

Groźny mafioso Franky „Cztery palce” zostaje okradziony z drogocennego diamentu. Za rabunkiem stoi niejaki Borys. Gangster chce za wszelką cenę odzyskać zabrany mu łup. W tym samym czasie w ogromne tarapaty wpadają Turkish i Tommy, którzy zajmują się organizacją nielegalnych walk bokserskich. Ich ustawiony faworyt zostaje znokautowany przez irlandzkiego cygana, przez co wiele osób traci sporo gotówki. Wśród oszukanych klientów znalazł się m.in. gangster nazywany „Cegłówką”. Aby uniknąć kłopotów Turkish chce nawiązać współpracę z tajemniczym cyganem i namówić go na udział w kolejnych walkach. W rolach głównych Jason Statham, Stephen Graham, Vinnie Jones oraz rewelacyjny Brad Pitt.

„Notting Hill”

Mówiąc o brytyjskich komediach, nie można zapominać o ich odmianie romantycznej. Swego czasu produkcje te cieszyły się bardzo dużym uznaniem. Wspomnieć tu należy chociażby o tak głośnych obrazach, jak „Cztery wesela i pogrzeb” Mike’a Newella, „Był sobie chłopiec” Chrisa i Paula Weitzów oraz „Notting Hill” Rogera Michella. Ten ostatni uznawany jest zresztą za jedną z najlepszych komedii romantycznych w całej historii kina.

„Notting Hill” przedstawia perypetie Williama Thackera, który zarabia na życie, prowadząc kiepsko prosperującą księgarnię. Pewnego dnia do jego sklepu przychodzi słynna gwiazda filmowa Anna Scott. Bohater od razu zakochuje się w kobiecie, a ta odwzajemnia jego uczucia. Od tego momentu Anna i William spotykają się w różnych okolicznościach. Mężczyzna ma nadzieję na to, że uda mu się stworzyć z nową miłością trwały związek. Ogromna sława kobiety nie pomaga jednak zbudować między nimi odpowiednich relacji. W rolach głównych Hugh Grant oraz Julia Roberts.

„Jaś Fasola” i „Benny Hill”

Wizytówkami brytyjskich komedii są kultowe seriale. „Jaś Fasola” i „Benny Hill” to niemal podręcznikowe przykłady tzw. angielskiego poczucia humoru opartego na bardzo prostych sytuacyjnych gagach oraz wyrazistych postaciach pierwszoplanowych. Dzięki wcieleniu Jasia Fasoli Rowan Atkinson stał się przecież aktorem rozpoznawalnym na całym świecie. Z kolei na perypetiach „Benny’ego Hilla” wychowywały się kolejne pokolenia widzów. Choć dziś nie śmieszy już on tak jak przed laty, trudno odmówić mu swojego rodzaju kultowości. Nie przez przypadek przecież Benny Hill doczekał się dziewiętnastu sezonów oraz dwóch statuetek BAFTA.

„Czarna Żmija”

Skoro mowa już o brytyjskich serialach komediowych, nie sposób nie wspomnieć o „Czarnej Żmii”. Produkcja ta w prześmiewczy sposób ukazuje losy pewnego rodu na tle najważniejszych wydarzeń z historii imperium Wielkiej Brytanii. Pierwsza seria dzieła przenosi widzów do mrocznych czasów średniowiecza. Ostatnia rozgrywa się natomiast w trakcie trwania I wojny światowej. Łącznie powstały 24 odcinki serialu podzielone na cztery sezony. „Czarna żmija” emitowana była w latach 1983-1999. Za każdym razem w roli głównej występował Rowan Atkinson.

„Wysyp żywych trupów”

Brytyjczycy udowodnili, że potrafią także kręcić świetne parodie. Przykładem jest chociażby „Wysyp żywych trupów” Edgara Wrighta, będący doskonałym połączeniem klasycznego kina gore z wyspiarską odmianą komedii.

Nagrodzony Saturnem film opowiada historię 29-letniego mieszkańca Londynu, który większość wolnego czasu marnuje w pubie ze swoim najlepszym kumplem. Główny bohater nie wykorzystuje drzemiącego w nim potencjału. Dostrzega to jego dziewczyna, która ma już dość zachowania ukochanego. Bohaterka grozi chłopakowi, że z nim zerwie, jeśli ten się nie zmieni. Nieoczekiwanie na ulicach miasta pojawiają się krwiożercze zombie. Umarlaki docierają do ulubionego baru głównego bohatera. W obliczu nadchodzącej śmierci uzmysławia on sobie, jak beznadziejne życie prowadził on do tej pory. W roli głównej Simon Pegg.