Carey Mulligan nie zgodziła się na botoks
Carey Mulligan zdradziła, że jeden z dermatologów w Los Angeles chciał jej wstrzyknąć botoks.
08.12.2010 16:03
25-letnia aktorka udała się do specjalisty, aby dowiedzieć się, jak spłycić pierwsze zmarszczki pod oczami. Lekarz nie zaproponował jej kremu, ale jad kiełbasiany.
- Poszłam do dermatologa i mówię: "Mam takie drobne zmarszczki pod oczami, czy można jakoś je spłycić?" - opowiada Mulligan. - On popatrzył na mnie i odpowiedział: "Wstrzykniemy trochę botoksu tu i tu...", na co ja wykrzyknęłam: "Pan chyba żartuje, mam dopiero 25 lat! Nie będę mogła ruszać mięśniami twarzy, a jestem aktorką!". Tylko w Los Angeles ludzie próbują wstrzykiwać ci botoks gdy przekroczysz dwudziestkę.
Dorobek Carey Mulligan zamyka dramat "Nie opuszczaj mnie".