*Matthias Schoenaerts, który już 8 kwietnia będzie uwodził Diane Kruger w thrillerze pt. "Cień", ma opinię jednego z najseksowniejszych współczesnych aktorów. Pięć gwiazdek dają mu nie tylko kinowe fanki, ale również cenione aktorki – Marion Cottilard („Mroczny rycerz powstaje”, „O północy w Paryżu”) czy Carey Mulligan ("Wielki Gatsby", "Drive").*
Przepiękna Cottilard, filmowa partnerka z „Rust and Bone”, przyznała, że sceny łóżkowe może kręcić tylko z nim.
- Matthias jest bardzo atrakcyjny .[...] Kiedy mam kręcić sceny seksu, nie jestem zbyt przyjazna. Ale tym razem, przy "Rust and Bone", było zupełnie inaczej. Cały dzień byłam nago na planie i czułam się z tym dobrze – zwierzała się portalowi Wsj.com
Zachwyciła się nim również delikatna Carey Mulligan, która przekonała reżysera, żeby to właśnie Schoenaerts zagrał z nią w romansie „Daleko od zgiełku” . Kolejną kobietą, która doceniła jego magnetyczną urodę, była reżyserka i scenarzystka thrillera „Cień” – Alice Wincour. Zafascynowała się aktorem do tego stopnia, że napisała rolę specjalnie dla niego. W filmie, który "pulsuje pod skórą jak Drive", Schoenaerts gra byłego żołnierza, Vincenta.
Przeszkolony do zabijania z zimną krwią, niespodziewanie zakocha się w żonie milionera, którą ma chronić (w tej roli Diane Kruger). I tym razem Schoenaerts zagra pozornie gruboskórnego mężczyznę, który pod twardą powłoką skrywa duże pokłady wrażliwości.
- Jeśli spojrzymy jedynie na wygląd, mężczyźni tego typu jak ten, którego gram, mogą wydawać się nieczuli i twardzi, ale dla mnie nie są oni jednorodni. Mają w sobie szczeliny, pęknięcia. Szczególny rodzaj wrażliwości. Lubię, jak widzowie nadają im etykietki twardzieli, bo zawsze staram się grać na ekranie tym stereotypem, ale pokazać coś przeciwnego. Tak, aby pod koniec filmu widz zobaczył mojego bohatera w pełni, dostrzegł jego istotę, zamiast gotowego pakietu epitetów - tłumaczył aktor na łamach Gloucestercitizen.co.uk.
„Cień” wyselekcjonowany do pierwszej ligi filmów podczas festiwalu w Cannes, prestiżowej sekcji Un Certain Regard, zbiera świetne recenzje zagranicznej prasy. To „thriller na miarę Hitchcocka” - pisze The Guardian, „Namiętność i fascynacja” - dodaje Premiere.
W filmie padną najtrudniejsze pytania. Czy jest granica, której nawet w imię prawdziwej miłości przekraczać nie wolno? Czy instynkt, który popycha nas do działania, jest dla nas ratunkiem czy pułapką? Co jest realnym zagrożeniem, a co jedynie wytworem naszej wyobraźni?
Film podbije gusta widzów również muzyką – usłyszmy w nim kultowy zespół Gesaffelstein, polskiej publiczności znany m.in. z festiwalu Audioriver oraz utwory w wykonaniu kontrowersyjnej amerykańskiej wokalistki Azealii Banks.