Co Ewan McGregor robił w Warszawie?
Informacja o niespodziewanym pobycie Ewana McGregora w Warszawie zelektryzowała fanów. Niektórzy spekulowali, że aktor znany z ról w "Trainspotting" i "Gwiezdnych wojen" przyjechał do stolicy, żeby pomóc opozycjonistom w weekendowych protestach, ale prawda jest bardziej prozaiczna.
Jak dowiedzieliśmy się od dystrybutora najnowszego filmu z jego udziałem, McGregor przyjechał do Warszawy prywatnie. Jest niespokojnym duchem i bardzo lubi Europę Wschodnią.
Aktor zachwycił swoich fanów zdjęciami na Instagramie. Znalazły się na nich m.in. iluminacja świąteczna na Starym Mieście i stoisko z gadżetami z "Gwiezdnych wojen". Jego fotosy błyskawicznie zyskały ogromną popularność, zbierając dziesiątki tysięcy polubień. Furorę zrobiło zdjęcie volkswagena garbusa zaparkowanego na Krakowskim Przedmieściu. McGregor uwielbia stare garbusy, o czym doskonale wiedzą jego wielbiciele. Jedno jest pewne, bardzo polubił Polskę. Z wzajemnością.
Wszystkim, którzy nie mieli okazji spotkać McGregora na żywo, przypominamy, że już niedługo do kin wejdzie "Amerykańska sielanka". McGregor nie tylko zagrał w nim główną rolę, ale także stanął po drugiej stronie kamery jako reżyser. Polski dystrybutor zdradził nam nieoficjalnie, że są szansę, że McGregor pojawi się na polskiej premierze 27 stycznia.