Opowiadając o pracy nad tytułową kreacją w filmie "Czarownica", Angelina Jolie przyznaje, że w tym przypadku nie można zdać się na półśrodki.
- Tutaj nie można iść na skróty - mówi aktorka w rozmowie z serwisem Collider.com. - Jeżeli masz to zrobić, nie możesz tego "tak jakby" zrobić. Musisz się w pełni w tym zanurzyć i czerpać z tego radość.
- Oryginał zrobiony był tak dobrze, głos Czarownicy tak wspaniały, a sama animacja tak perfekcyjna, że martwiłam się trochę czy temu wszystkiemu sprostam i nie zawiodę - dodaje Jolie. - Ćwiczyłam jednak dużo z dziećmi. Kiedy zaczęły się śmiać, wiedziałam, że idę w dobrym kierunku. Śmiały się, płakały i chowały w kącie.
Obok Jolie zagrała jej córka, Vivienne. Inne dzieci bały się aktorki przebranej w Czarownicę. - Nigdy nie chcieliśmy z Bradem, żeby nasze dzieci były aktorami. Zawsze chcieliśmy jednak, by były obecne w naszym zawodowym życiu - wyjaśnia gwiazda. - Gdy okazało się, że jako Czarownica sieję postrach wśród 4- i 5-latków, a Vivi biega po planie, przypominając małą Aurorę, rozwiązanie problemu wydawało się oczywiste. Najpierw jednak musiałam omówić sprawę z tatą. To nasze dziecko. Jako rodzicom pomysł wydawał się nam uroczy, ale przecież oznaczał, że Vivienne zagrałaby w filmie. Decyzja chwilę nam zajęła.
Przypomnijmy, że obraz opowieść znaną z baśni o Śpiącej Królewnie przedstawia z perspektywy tytułowej bohaterki. Poza Jolie i jej córką w produkcji grają również Elle Fanning, Sharlto Copley, Sam Riley, Imelda Staunton, Juno Temple i Lesley Manville.
Autorką scenariusza "Czarownicy" jest Linda Woolverton, która w swoim dorobku ma już takie dzieła, jak "Król Lew", "Piękna i Bestia" czy "Alicja w Krainie Czarów".
Na polskich ekranach film zagości już 30 maja.
Całą rozmowę z Jolie można przeczytać w serwisie Collider.