Dan Aykroyd: ''Cieszę się, że mój czas już się skończył''
Słynny komik obchodzi 62. urodziny
Miał być księdzem, został komikiem. Zaręczył się z księżniczką Leią. Wdał się w krótki, acz burzliwy romans z narkotykami. Ale wyszedł na ludzi. Kiedy nie gra w filmach, pisze scenariusze i muzykuje.
Miał być księdzem, został komikiem. Zaręczył się z księżniczką Leią. Wdał się w krótki, acz burzliwy romans z narkotykami. Ale wyszedł na ludzi. Kiedy nie gra w filmach, pisze scenariusze i muzykuje.
Sławę zyskał dzięki występom w programie „Saturday Night Live”, nominację do Oscara zdobył za rolę w „Wożąc panią Daisy”, widzowie pokochali go za „Blues Brothers”, a oddane rzesze wielbicieli zagwarantowali mu uwielbiani do dziś „Pogromcy duchów”. Informacje dotyczące powstania trzeciej części serii do dziś burzą fanom krew w żyłach.
1 lipca jeden z najbardziej kultowych aktorów, Dan Aykroyd, świętował 62. urodziny.