David Oyelowo znów Martinem Lutherem Kingiem Jr.

Po roli w świetnie przyjętej przez krytykę "Selmie" Avy DuVernay, aktor miałby ponownie zagrać legendarnego aktywistę, tym razem w pełnometrażowej biografii zrealizowanej przez Stevena Spielberga.

Przypomnijmy, że filmowiec zapowiedział realizację dzieła jeszcze w 2009 roku. Projekt został wstrzymany, gdyż spadkobiercy laureata Nagrody Nobla zagrozili reżyserowi procesem. Spielberg bowiem, i partnerujący mu przy produkcji Suzanne de Passe i Madison Jones z wytwórni DreamWorks, zdobyli pozwolenie od prezesa King Estate, Dextera Kinga, na nakręcenie biografii. Ten jednak nie ma pełnych praw do dokumentów należących do żony aktywisty, Coretty Scott King. W związku z tym pozostałe dzieci polityka, Bernice King i Martin Luther King III, zagrozili pozwem jeśli tylko Spielberg rozpocznie realizację filmowej biografii ich ojca.

Najwidoczniej jednak reżyser jest gotowy do ponownej próby przeniesienia na duży ekran losów przywódcy walki przeciwko segregacji rasowej w Stanach Zjednoczonych. Co więcej, zapytał Davida Oyelowo czy ten byłby chętny ponownie sportretować polityka. Jak na razie żadne wiążące decyzje nie zapadły.