Do kin wchodzi "Niebo na ziemi"
Czasami trzeba sięgnąć dna, żeby odbić się do góry. Lena przekonuje się o tym na własnej skórze, gdy musi urodzić swoje dziecko z pomocą... pijanego pastora. Ale co nie zabija, to wzmacnia. Takie jest przesłanie prawdopodobnie najbardziej optymistycznego filmu, jaki zobaczycie w tym sezonie. "Niebo na ziemi" wchodzi do kin 6 maja.
Główna bohaterka filmu, wokalistka country Lena, jest gwiazdą lokalnej sceny. Mimo zaawansowanej ciąży nie rezygnuje z koncertów, a jej występy na żywo co wieczór przyciągają tłumy. Pewnego dnia z zaskakującą prośbą do Leny zwraca się miejscowy pastor Stig. Niestroniący od alkoholu duchowny boi się utraty posady. Prosi więc kobietę, by ta reaktywowała chór, który przed laty założył jej tragicznie zmarły partner – charyzmatyczny dyrygent i kompozytor Daniel. Wkrótce za sprawą piosenkarki podupadający kościół na nowo zacznie tętnić życiem.
"Niebo na ziemi" jest kontynuacją "Jak w niebie", który podbił serca widzów i krytyków na całym świecie. Film, porównywany do "Czekolady" i "Włoskiego dla początkujących" przeszedł do historii jako jedno z najbardziej kasowych dzieł szwedzkiej kinematografii. Był hitem na każdym z kontynentów, w Australii – dla przykładu – przyciągnął do kin więcej widzów niż „Titanic”!
"Niebo na ziemi" w kinach od 6 maja 2016.