Dziecko Jessie Cave ma koronawirusa. Aktora podała kolejne informacje
Kilka dni temu Jessie Cave poinformowała, że u jej trzymiesięcznego dziecka wykryto koronawirusa. Gwiazda "Harry’ego Pottera" zdradziła, że maleństwo w końcu opuściło szpital i wróciło do domu.
Jessica Cave największa popularność zdobyła, wcielając się w Lavender Brown w produkcjach o Harrym Potterze. W ubiegłym tygodniu aktorka poinformowała, że jej trzymiesięczny syn Abraham ma koronawirusa. Z tej okazji opublikowała zdjęcie swojego dziecka w szpitalnym łóżku. Na zamieszczonej fotografii widzimy również iPada, na którym 33-latka ogląda przemówienie Borisa Johnsona, ogłaszającego krajowy lockdown.
Cave napisała wówczas, że trzymiesięczny Abraham "ma się dobrze", pomimo że doszło do zakażenia groźnym szczepem koronawirusa. Gwiazda "Harry'ego Pottera" powitała na świecie najmłodsze dziecko w październiku. Maleństwo musiało jednak spędzić pierwsze dni życia na oddziale dla noworodków, które przeszły przez ciężką ciążę swoich matek.
Jak się okazuje, aktorka ma kolejne dobre wieści. Cave opublikowała nowe zdjęcie maleństwa, w którego opisie poinformowała, że opuściło już szpitalne mury. Mały Abraham ma na sobie okulary przeciwsłoneczne i otoczony jest zabawkami. Przy okazji filmowa Lavender Brown podziękowała personelowi szpitala za dobrą opiekę medyczną.