''Wyjawiła mi, że jest chora''
Poznały się w 1997 roku, gdy Przybylska dopiero zaczynała karierę, grając w "Ciemniej stronie Wenus". Potem ich ścieżki się rozeszły, bo obie aktorki mieszkały w różnych miastach, ale nie zerwały kontaktu. Sześć lat później spotkały się ponownie w Gdyni, gdzie Katarzyna Figura przeprowadziła się, chcąc odpocząć od intensywnego trybu życia.
- Pamiętam, jak rok temu, kiedy zamieszkałam w Gdyni z córeczkami, spotkałyśmy się z Anią jako matki, odbierając dzieci z tej samej szkoły – wspominała Figura w TVN24. - Ania zaprosiła mnie do domu, przepięknego zresztą, urządzonego tak, jak zawsze chciała: w cudownych, takich morskich kolorach, dużo błękitu, dużo bieli. I powiedziała, że od dziecka marzyła, […] żeby mieć dom z widokiem na morze. I widziałam, było w niej tyle radości życia, tyle szczęścia. Jednocześnie wyjawiła mi, że jest chora. Ale w tym samym momencie mówiła o pięknie życia, o radości życia. I to było coś niesamowitego, ile ten człowiek miał w sobie odwagi, mocy, radości.