George prosto z drzewa

George był niemowlęciem, kiedy jako jedyny ocalał z katastrofy samolotu, który rozbił się w Afryce. Teraz ma niewiele ponad 20 lat, a całe swoje życie spędził w dżungli w Bukuvu, gdzie dorastał pod czujnym okiem goryla zwanego Małpą. Pewnego dnia George ratuje pochodzącą z bogatej amerykańskiej rodziny Ursulę Stanhope, którą do Afryki sprowadziły marzenia o wielkiej przygodzie. George, dla którego jest to pierwszy w życiu kontakt z białym człowiekiem, zabiera Ursulę do domku na drzewie. Początkowo dziewczyna jest nieco zaszokowana obecnością śpiewającego i oddającego się malarskiej pasji goryla, nauczyciela George'a, ale pomiędzy młodymi szybko zawiązuje się nić sympatii... W ślad za Ursulą do Afryki przybywa jej narzeczony, snobistyczny Lyle Van de Groot, który za wszelką cenę chce przywołać dziewczynę do porządku i zabrać ją z powrotem do Ameryki. Kiedy George zostaje ranny w wypadku spowodowanym przez Lyle'a i jego towarzyszy, Ursula postanawia zabrać go do rodzinnego San Francisco... Nastrój niezwykłej
wyprawy szybko pryska: mimo czułej opieki Ursuli George czuje się obco w wielkim mieście, a wyniosła matka dziewczyny traktuje go z jawną, wrogością,. Pod nieobecność George'a kłusownicy czynią, prawdziwe spustoszenia w jego rodzinnej dżungli. Powiadomiony o niepomyślnym obrocie spraw przez dzielnego tukana, George rusza na pomoc swym zwierzęcym przyjaciołom. W ślad za nim do Afryki spieszy zakochana Ursula...