Gina Lollobrigida: Legendarna seksbomba kontra oszust matrymonialny
- My nawet nie uprawialiśmy seksu. Zabierał mnie czasami na kolację, pomagał w interesach i nic więcej - grzmiała 88-letnia Gina Lollobrigida, która nadal procesuje się z Javierem Rigau y Rafolsem. Zdaniem prawników 54-letni hiszpański biznesmen, podając się za męża ich klientki, próbował przejąć jej majątek szacowany na 55 mln dolarów.
- My nawet nie uprawialiśmy seksu. Zabierał mnie czasami na kolację, pomagał w interesach i nic więcej - grzmiała 88-letnia Gina Lollobrigida, która nadal procesuje się z Javierem Rigau y Rafolsem. Zdaniem prawników 54-letni hiszpański biznesmen, podając się za męża ich klientki, próbował przejąć jej majątek szacowany na 55 mln dolarów.
Przez wielu Gina Lollobrigida była uważana za najpiękniejszą kobietę świata. W latach jej świetności mężczyźni tracili dla niej głowy, kobiety szalały z zazdrości. I nic dziwnego,* bo dla sporej części publiczności była ucieleśnieniem marzeń.* Inne hollywoodzkie gwiazdy, uznawane za ikony kina, patrzyły na nią zawistnie – ponętna piękność uwodziła wrodzonym seksapilem i rzucała na kolana swoją wyjątkową urodą.
Dodatkowym atutem, odróżniającym ją od wielu kinowych kokietek, jest jej mocny, stanowczy charakter i cięty język – Humphrey Bogart zażartował kiedyś, że przy niej Marilyn Monroe wygląda jak... Shirley Temple.
Dzięki tym atutom podbiła świat
Już od najmłodszych lat piękna Luigina zdawała sobie sprawę ze swojej oszałamiającej urody.Zanim z powodzeniem zaczęła robić karierę w branży filmowej, pierwsze kroki stawiała w modelingu.
Kolejne konkursy piękności przynosiły jej coraz większą popularność i utwierdzały w przekonaniu, że dzięki swym atutom jest w stanie podbić świat.
Ambitna dziewczyna chciała jednak grać i niestrudzenie torowała sobie drogę do wymarzonego sukcesu.
Niespełniona Miss Włoch
Najpierw trafiła do teatru, a stamtąd dostała się do kilku pomniejszych produkcji filmowych.
Prawdziwy przełom nastąpił nieco później, w 1947 roku, kiedy Lollobrigida wzięła udział w konkursie Miss Włoch – wprawdzie, ku zdziwieniu niektórych, nie wygrała, zajmując „jedynie” trzecie miejsce, ale wreszcie zwrócono na nią uwagę.
Jej kariera aktorska miała właśnie ruszyć z kopyta.
Widzowie oszaleli na jej punkcie
Nic dziwnego, że tak piękna kobieta nie ukryła się długo przed uważnym wzrokiem poszukiwaczy talentów z Hollywood.
Już na samym początku lat 50. aktorka dostała zaproszenie do Los Angeles, ale odmówiła, zdecydowana pracować w Europie.
Zgodziła się dopiero trzy lata później, przyjmując rolę w słynnym „Pobij diabła” (1953), u boku Humphreya Bogarta. W Ameryce miała już zostać na dłużej, przebierając w kolejnych propozycjach. A widzowie oszaleli na jej punkcie.
Aktorka, dziennikarka i... rzeźbiarka
Ale sława nie jest wierną kochanką. Już na początku lat 70.* coś zaczęło się psuć.* Proponowane role stawały się coraz mniej interesujące, a imponująca kariera znacznie zwolniła tempa.
Tylko że Lollobrigida nie jest jedną z tych kobiet, które użalają się nad swoim losem. Bez wahania porzuciła aktorstwo, zajmując się kolejną pasją, a mianowicie - fotografią.
I kolejną – dziennikarstwem. I jeszcze kolejną – rzeźbiarstwem(na tym polu również odnosi sukcesy, swoje dzieła prezentowała na wystawach w wielu krajach).
Przyciągała mężczyzn jak magnes
Po latach żałowała, że zdecydowała się zostać aktorką – uważa, że to malarstwo i rzeźba były jej powołaniem.
Równie chętnie jak o swoich pasjach, Lollobrigida rozmawia o swoim, jak zapewniała, wciąż istniejącym, życiu miłosnym.
W młodości nie potrafiła ustatkować się u boku jednego mężczyzny. Pod koniec lat 40. wyszła wprawdzie za mąż za Mirko Skofica, z którym miała syna, ale małżeństwo ostatecznie rozpadło się w 1971 roku.
Tak dziś wygląda
Tak dziś wygląda! O jej późniejszych romansach i związkach prasa huczała, jednak prawdziwą sensację wzbudziło jej wyznanie, opublikowane na łamach jednego z magazynów w 2006 roku.
79-letnia aktorka oznajmiła wówczas, że chce wziąć ślub ze znacznie od niej młodszym, 45-letnim biznesmenem, Javierem Rigau y Rafolsem.
Jeszcze w tym samym roku para, podobno przerażona chorobliwym zainteresowaniem mediów, odwołała swoje plany.
Fałszywy ślub i skok na kasę
Czas pokazał, że Lollobrigida miała rację, nie legalizując tego związku.W 2013 roku gwiazda oskarżyła swojego byłego partnera, że zorganizował fałszywy ślub, żeby przejąć cały jej majątek.
- To matrymonialny oszust! - nie kryła wzburzenia na łamach włoskiej prasy, dodając że o swoim rzekomym zamążpójściu dowiedziała się z artykułu opublikowanego w serwisie plotkarskim. - Nie zrobiłabym tego świadomie, wykorzystał moją słabość - tak „Lollo” tłumaczyła złożenie podpisu pod dokumentami, które miał podstępem podsunąć jej Hiszpan.
Rafols zaś stale twierdzi, że ślub zawarty w 2010 roku jest jak najbardziej legalny. Nie powinien jednak liczyć na to, że aktorka, znana ze swojego ciętego języka i wybuchowego charakteru, tak łatwo mu odpuści. Może i ma 89 lat, ale wydaje się, że temperamentu i siły mogłaby jej pozazdrościć niejedna 20-latka. (sm/gk)