''Głupi i głupszy bardziej'' - Panie Daniels, jak żyć...?

W wywiadzie dla Men’s Journal Jeff Daniels mówił, że on i jego filmowy Harry z „Głupiego i głupszego” to zupełnie dwie różne postaci. Zdradził jednak, że żeby dobrze zagrać palanta „trzeba go zagrać tak, jakby był bohaterem. Nie gra się dupka, gra się faceta, który święcie wierzy, że to robi, jest dobre”.

''Głupi i głupszy bardziej'' - Panie Daniels, jak żyć...?
Źródło zdjęć: © mat. dystrybutora

Przez 20 lat od premiery „Głupiego i głupszego” nie dało się stwierdzić, który z bohaterów filmu jest głupi, a który głupszy. Harry, którego serce jest większe niż mózg? Czy Lloyd, prowodyr najgłupszych żartów i potrafiący wyjść bez szwanku z najdziwniejszych nawet opałów? A może jednak Harry, który zawsze przybywa do celu sekundę później od przyjaciela? Jedno jest pewne - znakomicie się uzupełniają. Obaj, mimo że są skrajnymi idiotami, mają w sobie tak wielką radość życia, że udało im się zarazić widzów swoim podejściem do świata. A teraz – wracają, znowu przemierzając Amerykę. I tak: psi samochód też wraca.

Jeff Daniels ze swadą wcielił się w mistrzowsko idiotycznego Harry'ego Dunne'a, przyznał po latach, że gigantyczny sukces „Głupiego i głupszego” wprawił go w niemałe zakłopotanie. „To nie był zdecydowanie film dla wszystkich, ale wszyscy go obejrzeli”, mówi z uśmiechem znany aktor. „Sądziliśmy, że kręcimy coś, co zaimponuje czternastoletnim chłopakom, którzy jeszcze nie zaczęli umawiać się na randki. Któż mógł się spodziewać, że film spodoba się zarówno ośmiolatkom, jak i osiemdziesięciolatkom. Pamiętam, że pewnego razu podszedł do mnie na lotnisku pewien biznesmen, przywitał się i powiedział z radością w głosie, że to jego ulubiony film! Wydaje mi się, że w całej tej komediowej anarchii reżyserom, braciom Farrelly’m, udało się pokazać pewnego rodzaju niewinność Lloyda i Harry'ego, i że to trafiło bardzo mocno do ludzi. Z tego względu kręcenie kontynuacji wiązało się z o wiele większą odpowiedzialnością, ale muszę przyznać, że dodało nam to tylko skrzydeł”. Patrząc natomiast na „Głupiego i głupszego” z
perspektywy minionych 20 lat, Daniels przyznaje, że zarówno bracia Farrelly, jak i Jim Carrey i on sam trafili tym filmem w dziesiątkę. Żaden z nich nie chciał jednak zabierać się za kontynuację, dopóki wszyscy zgodnie nie poczuli, że nadszedł odpowiedni moment.

Harry w „Głupim i głupszym bardziej” dowie się, że ma córkę. Wraz z niebezpiecznym i uzbrojonym w absurdalne pomysły Lloydem wyruszy na jej poszukiwania. Rodzina to wszak siła – tym bardziej, jeśli potrzebuje się przeszczepu nerki…

GŁUPI I GŁUPSZY BARDZIEJ” W KINACH OD 14 LISTOPADA

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)